Od tygodnia policja szuka zwyrodnialca, który potrącił sześcioletniego chłopca na oczach jego ojca. I odjechał w siną dal jakby nic się nie stało!

16 listopada w Pątnowie, tuż przed godziną 16.50 ojciec z dwójką dzieci wracał do domu. Do celu brakowało im niespełna 150 metrów. I wtedy omal nie doszło do tragedii! Nadjeżdżające BMW potrąciło sześcioletniego syna mężczyzny. Po potrąceniu jego kierowca nawet nie zwolnił i z piskiem opon pojechał dalej. Mieszkaniec Pątnowa wypadek zgłosił policji. Pamięta, że rejestracja pojazdu zaczynała się od EWI. Policja i rodzina potrąconego dziecka apelują o pomoc w zidentyfikowaniu sprawcy.
Na szczęście malec nie odniósł większych obrażeń. Choć wyglądało to groźnie. Po uderzeniu przez samochód upadł i nie mógł sam wstać. Do dziś o wypadku przypominają mu liczne siniaki. Ojciec potrąconego dziecka uważa, iż mimo zmierzchu kierowca ich na pewno widział. Zwłaszcza, że dzieciaki były ubrane w kamizelki odblaskowe. Poza tym droga we wsi, choć pozbawiona chodnika, była w tym miejscu dobrze oświetlona. Policjanci liczą, że zgłoszą się osoby, które mają wiedzę lub mogą przyczynić się do ustalenia okoliczności tej kolizji. Proszone są o kontakt z Zespołem ds. Wykroczeń Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu ul. Warszawska 22 a, w godz. 7.30 – 15.30 lub pod nr tel. 43 843 72 50, 43 843 72 55 , bądź też całodobowo pod tel. 43 843 72 11.

Leon