Dwie kobiety zaginęły w powiecie wieruszowskim
Od poniedziałku wieruszowscy policjanci poszukują 89-letniej mieszkanki Biadaszek, która w niedzielę w południe wyszła do lasu zbierać grzyby i zaginęła. Rodzina zgłosiła zaginięcie o godzinie 20.30. Od tamtego czasu poszukiwania w przyległych kompleksach leśnych prowadziło pięć patroli policyjnych z psem tropiącym i cztery zastępy straży pożarnej. Do tej pory podjęte działania nie doprowadziły do odnalezienia zaginionej.
Babcia ubrana była w zielony płaszcz, spódniczkę koloru ciemnego i beret.
To nie jedyna zaginiona kobieta z tego powiatu.
- Prowadzimy również poszukiwania 17-latki z Czastar, która wczoraj wyjechała autobusem do szkoły w Wieluniu i tam nie dotarła. Dziewczyna ostatni raz widziana była na dworcu autobusowym w Wieluniu. Nie ma z nią kontaktu. Zaginiona ma około 170 centymetrów wzrostu, średniej budowy ciała, długie blond włosy. Końcówki włosów miała ufarbowane na bordo. W tym dniu ubrana była w spodnie dżinsowe koloru niebieskiego, zieloną bluzę z kapturem, kurtkę bez kaptura koloru zielonego zapinaną na zamek błyskawiczny, buty sportowe czerwono-zielono- białe. Miała przy sobie plecak koloru szarego - opisuje zaginioną oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wieruszowie asp. Radosław Szkudlarek.
- Wszystkie osoby, które mogą cokolwiek wiedzieć o zaginionych osobach, proszone są o kontakt z naszą jednostką policji pod numerem 627832411 lub 997 - dodaje asp. Szkudlarek.
Ewa Dobrowolska