Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Drugie życie Browaru z tradycjami to też życie kulturalne

Drugie życie Browaru z tradycjami to też życie kulturalne

IMG_9214- Chciałbym, aby Browar Staropolski kojarzony był nie tylko z dobrym piwem, ale też, aby  był otwarty na propozycje związane nie tylko z browarnictwem dla mieszkańców Zduńskiej Woli  i całego regionu - mówi Marek Łycyniak, prezes Browaru Staropolskiego w Zduńskiej Woli

 

Siewie.tv: - Reprezentowana przez Pana spółka Dystrybucja Pomorze ponad pięć lat temu zdecydowała się na zakup upadającego wówczas Browaru Staropolskiego w Zduńskiej Woli. Za grube miliony. Czy po tych latach uważa Pan, że była to dobra decyzja?

Marek Łycyniak, prezes Browaru Staropolskiego: - Kupiliśmy browar, który nie był podupadającym tylko upadłym. Dwa lata wcześniej browar przejął syndyk masy upadłościowej i praktycznie od razu zamknął. Dwa lata zakład stał bez prądu, bez ogrzewania, kupowaliśmy kota w worku ufając, że będziemy w stanie uruchomić wszystkie maszyny. Jednak nie stan techniczny okazał się największym naszym problemem tylko reputacja najgorszego browaru w kraju. Poprzedni właściciele skupili się tylko na wyciągnięciu maksymalnych korzyści z przejętego browaru nie zważając na jakość produkowanego piwa i nie patrząc w przyszłość. Gdybyśmy przed zakupem browaru mieli choćby 10 procent wiedzy, jaką zdobyliśmy po jego zakupie, o poprzednich właścicielach oraz o jakości produkowanego piwa i reputacji browaru, pewnie nie kupilibyśmy tego zakładu. Dziś trudno powiedzieć, czy była to dobra decyzja, bo wciąż musimy zainwestować wiele milionów złotych, aby wymienić wszystkie maszyny rozlewnicze, wyremontować budynek, czy też wymienić nawierzchnię na całym obiekcie.

Siewie.tv: - Piwa ze Zduńskiej Woli widać już nie tylko na specjalnych ekspozycjach na pólkach sklepowych w mieście, ale w regionie i kraju, a także poza granicami, gdzie zdobywają nagrody. Czy uważa Pan, że spółka zdążyła już odbudować pozycję zduńskowolskich wyrobów na rynku browarów rzemieślniczych. Czy jeszcze stawia Pan przed Browarem kolejne wyzwania? A jeśli tak, to czego jeszcze BS nie osiągnął, a jest - powiedzmy - w zasięgu ręki?

- Tu znowu muszę stwierdzić, że nie było czego odbudowywać, gdyż Browar Staropolski nigdy nie miał dobrej opinii na rynku piw rzemieślniczych. Dlatego też pytanie powinno brzmieć, czy zbudowaliśmy taką pozycję, a nie odbudowaliśmy. W tym przypadku muszę stwierdzić, że jesteśmy w połowie drogi. Od 4 lat zdobywamy najwięcej nagród na największym i najstarszym konsumenckim konkursie piwowarskim w Polsce – Chmielakach Krasnostawskich, jesteśmy coraz lepiej postrzegani w kraju, coraz więcej sprzedajemy za granicą. To między innymi takie kraje jak Wielka Brytania, USA, Chiny, Rosja. Kolejne, największe dla nas wyzwanie to zbudowanie lojalności do wyrobów Browaru na rynku lokalnym. Wciąż w województwie łódzkim nasze piwa nie są produktami pierwszego wyboru. Dążymy do tego, żeby mieszkańcy naszego regionu byli dumni z piw produkowanych przez nasz browar.

Siewie.tv: - Po tych prawie sześciu latach widać w Browarze wiele zmian. Co się zmieniło w samej produkcji? Bo przed laty browar kojarzył się - nie powiem, że źle - ale głownie tylko z piwem złotym i mocnym. Puszkowym. Jeśli może pan zdradzić na tyle, na ile można. Bo chyba tuż po przejęciu nie było możliwe zajęcie się produkcją tak wielu smakowych piw, jakie teraz macie Państwo w ofercie. I skąd się biorą pomysły na piwa smakowe? Na przykład te piernikowe, czekoladowe, truskawkowe albo jagodowe. Aby przypadły do gustu paniom? Na te odbiorczynie stawia teraz wiele browarów. Czy Staropolski też?

- W pierwszej fazie produkcji piwa, na którą składają się: warzenie, fermentacja, leżakowanie i filtracja, nie musieliśmy zmieniać nic. Na szczęście wrócili do nas ludzie, którzy już wcześniej pracowali w tym browarze i zawsze potrafili warzyć doskonałe piwo. My im daliśmy tylko najwyższej jakości składniki, bez żadnych tańszych zamienników i dopilnowaliśmy, aby żaden z etapów produkcji piwa nie był skracany. Dlatego nasze piwa są tak dobre. Cały proces od uwarzenia do rozlania w butelki trwa minimum sześć tygodni. Z naturą nie należy walczyć. Jeżeli chodzi o pomysły nowych piw, to jest co wspólna praca całego zespołu. Odpowiadając na drugą część pytania staramy się, aby piwa trafiły w gusta kobiet, tak samo jak chcemy trafić też z innymi piwami w gusta mężczyzn.

Siewie.tv. - Mieszkańcy Zduńskiej Woli i regionu przecierają ze zdumienia oczy na widok samego Browaru przy ulicy Kolbego i jego okolicy. Zadbane otoczenie. A do tego od jakiegoś czasu życiem tętni także świetna, dostosowana dla kilkuset osób sala konferencyjna Browaru. Nie tylko podczas służbowych spotkań dla pracowników. Występują tu bowiem, jak się okazuje, różni artyści. We wtorek 10 grudnia około dwustu widzów uczestniczyło we wspaniałym stand upie z udziałem znanych satyryków Michała Pałubskiego i Damiana Usewicza. Byliśmy na widowni i trzeba przyznać, że był to doskonale przygotowany event. I chyba nie było nikogo, kto z przebiegu tego wydarzenia byłby niezadowolony. Zwłaszcza, że smakosze piwa mieli niepowtarzalną okazję spróbowania wyrobów tutejszego Browaru. Czy planuje Pan w najbliższym czasie podobne wydarzenia? Mówią w mieście, że chce Pan w Browarze stworzyć taką nieoficjalną placówkę kultury, niezależną od Ratusza, czy innych działających w mieście domów kultury. To prawda?

- Jak już wcześniej wspomniałem, mieszkańcami Zduńskiej Woli jesteśmy od niedawna. Z przykrością stwierdzamy, że w mieście dzieje się niewiele i rzeczywiście postanowiliśmy to zmienić. Stand up jest taką formą rozrywki, że nie jest potrzebna wielka scena dla artysty, dzięki czemu możemy wygospodarować więcej miejsca dla publiczności. W sumie dysponujemy dwustoma miejscami i tyle osób było na ostatnim wydarzeniu. Na pierwszym stand-upie, na którym występował oprócz Damiana Usewicza Grzegorz Dolniak również uczestniczyło dwieście osób, co potwierdza, że warto takie imprezy organizować. Celem tych imprez jest przybliżenie browaru lokalnej społeczności. Kompletnie nie podchodzimy do tych wydarzeń komercyjnie. Kolejnym wydarzeniem będzie występ Wiolki Walaszczyk oraz Tomka Kołeckiego. To 7 marca, na który to występ już teraz serdecznie zapraszamy. Bilety dostępne będą tradycyjnie w naszym sklepie firmowym przy browarze.

Siewie.tv. - Kończy się rok 2019. Czy to był dobry rok dla Browaru? I czego życzyłby Pan sobie, pracownikom firmy i klientom na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i ten nadchodzący wielkimi krokami rok 2020?

- Był to kolejny rok ciężkiej pracy i kolejny dobry rok. Pracownikom, Klientom oraz wszystkim mieszkańcom naszego regionu życzymy przede wszystkim dużo zdrowia i zadowolenia z życia, dużo radości i uśmiechu, życzymy, aby każdy kolejny rok był jeszcze lepszy niż ten, który się kończy. Sobie życzymy również zdrowia i aby każde nasze piwo było doskonałe oraz tego, aby więcej dorosłych mieszkańców naszego regionu z dumą wybierało nasze piwa zamiast tych koncernowych, które obecnie najczęściej kupują.

Siewie.tv. - Dziękujmy za rozmowę. - Dziękuję serdecznie.

Poniżej zdjęcia z grudniowego stnad upu w Browarze Staropolskim.

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

Z krainy dowcipu

terkamichal24
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u