Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Ksiądz ponad prawem? Niedoszły proboszcz Korczewa za grożenie bronią nie został ukarany, bo... nie przyznał się do winy

Ksiądz ponad prawem? Niedoszły proboszcz Korczewa za grożenie bronią nie został ukarany, bo... nie przyznał się do winy

kssiolkowskiKsiądz Piotr S., proboszcz parafii w Czernikowie koło Torunia i niedoszły proboszcz parafii świętej Katarzyny Aleksandryjskiej w Korczewie, w gminie Zduńska Wola - nie stanie przed sądem. Choć postawiono mu mocne zarzuty, w tym groźby karalne i nielegalne posiadanie amunicji! W październiku ubiegłego roku w czasie protestu kobiet, Strajku Kobiet przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego, wyszedł do przechodzących w okolicach plebanii kobiet z bronią w ręku i groził, że "je powystrzela". Prokuratura umorzyła jednak śledztwo, bo ksiądz, choć wcześniej się do takiego czynu przyznał, ostatecznie postanowił zdanie zmienić i nie przyznał się do niczego.

 

Przypomnijmy: w październiku ubiegłego roku wybuchła fala protestów po tym, jak orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ograniczyło możliwość aborcji. Na ulice w całym kraju wyszły tłumy. Protest odbywał się również 28 października w Czernikowie, gdzie ksiądz Piotr S. wyszedł do protestujących z bronią w ręku. Nagranie ze zdarzenia trafiło do sieci. Słychać na nim, jak ówczesny proboszcz grozi, że powystrzela protestujących. S. wdał się także w pyskówkę z policjantami, którzy śledzili protest i także im groził, i mierzył z pistoletu w ich stronę. Nie reagował na wezwanie od policjantów "Rzuć broń!". Było to na tyle niebezpiecznie, że nawet policjanci odbezpieczyli broń, nie wiedząc do czego może być zdolny mężczyzna, jak się dopiero potem okazało, miejscowy duchowny, ponoć zapalony myśliwy i tejże grupy łowczych wielki pasjonat.
Co więcej, policjanci na plebanii znaleźli pięć sztuk broni myśliwskiej, na którą Piotr S. miał pozwolenie oraz kilkanaście sztuk amunicji, które miał posiadać nielegalnie. Po zdarzeniach, 29 października, kuria we Włocławku zawiesiła duchownego, a następnie - po krótkim urlopie - przeniosła do parafii, w Korczewie w gminie Zduńska Wola. Nagłośnienie skandalicznego zachowania duchownego nie umknęło tamtejszym parafianom i osoba S. spotkała się z niechęcią protestem wiernych. Podczas pierwszej mszy instalacyjnej 15 listopada namaszczony przez emerytowanego już biskupa Wiesława Meringa proboszcz został wybuczany, a parafianie gremialnie opuszczali kościółek ( http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/12499-bunt-w-parafii-w-korczewie-nie-chc-nowego-proboszcza-ktory-chcia-wystrzela-strajkkobiet). W ramach protestu pojechali nawet do kurii, ale nic tam nie wskórali. Bojkot nabożeństw z udziałem "proboszcza" i fala niechęci wobec niego w mediach społecznościowych przyniosły jednak efekt! Ostatecznie S. nazywany w Korczewie "zbuczym jajem z Czernikowa" sam z końcem listopada zrezygnował z kierowania parafią ( http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/12532-parafia-w-korczewie-bez-proboszcza-i-bez-wikarego). Piotr S. usłyszał zarzuty m.in. kierowania gróźb karalnych wobec policjantów, a także posiadania amunicji bez wymaganego zezwolenia. Za żadne z tych przewinień ksiądz jednak nie odpowie. O umorzeniu śledztwa poinformowała Prokuratura Okręgowa we Włocławku. Śledztwo umorzyła, bo choć ksiądz pierwotnie się przyznał, to teraz zmienił zdanie i nie przyznaje się do niczego. Prokuratura zaczęła więc wątpić, co tak naprawdę się wydarzyło, mimo zeznań... policjantów.
- Prokuratura nie może więc wykluczyć żadnej wersji zdarzeń, ani potwierdzić, że ksiądz rzeczywiście groził policjantom, którzy zeznali, że wycelował w nich bronią. Policjanci od decyzji prokuratury mogą się jeszcze odwołać - poinformowała prokurator Justyna Plechowska. Umorzono także postępowanie w sprawie posiadania nielegalnej amunicji. Bo ksiądz twierdził, że... o tym nie wiedział. Piotrowi S. odebrano jednak pozwolenie na posiadanie broni. Jak informuje komisarz Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy:
– W związku z sytuacją, która miała miejsce w ubiegłym roku policjanci z wydziału postępowań Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy wszczęli postępowanie administracyjne wobec mężczyzny, które zakończyło się cofnięciem pozwolenia do posiadania broni myśliwskiej. Dodajmy, że śledztwo przeciwko S. prowadzono m.in. w kierunku Art. 263. §2., który mówi o posiadaniu amunicji bez zezwolenia. To przestępstwo zagrożone jest karą od 6 miesięcy pozbawienia wolności do 8 lat. Wychodzi na to, że duchownemu bez wiedzy o tym paragrafie nic nie grozi. A mówi się, powołując na prawo rzymskie, że "Ignorantia iuris nocet", czyli "Nieznajomość prawa szkodzi" ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Ignorantia_iuris_nocet), a dokładnie "nie jest żadnym usprawiedliwieniem" ... Widać na księdzem czuwa łaska boska, choć co komu pisane, to go nie minie... KaMi S

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u