A jednak błąd lekarski? Są pierwsze wyniki sekcji zwłok Stasia K.
Śmierć małego Stasia K., do której doszło podczas porodu 11 marca br. była najprawdopodobniej spowodowana błędem lekarskim. Potwierdzają to wstępne wyniki sekcji zwłok noworodka, który zmarł w zduńskowolskim szpitalu. Matce, choć płód ważył blisko 5,5 kg, odmówiono porodu przez cesarskie cięcie i poród odbył się naturalnie. Chłopczyk urodził się martwy... Tym samym potwierdzają się zarzuty rodziny zmarłego chłopczyka wobec lekarzy, którzy złożyli doniesienie do prokuratury oraz zasadność podjętego przez organy ściagania śledztwa w tej bulwersującej opinię publiczną regionu sprawie.
Jak twierdzi Tomasz Sukiennik, prokurator rejonowy w Zduńskiej Woli, ze wstępnych, znanych już pierwszych ustaleń wynika, że wszczęte 13 marca postępowanie jest zasadnie i mogło rzeczywiście dojść do błędu w sztuce lekarskiej. Podczas postępowania odkryto drugi podobny przypadek porodu, w którym także mogło dojść do błędu lekarskiego. Z tym, że w tym drugim nie doszło do śmierci dziecka. Śledczy, biegli z zakresu informatyki będą badać teraz sprzęt medyczny, jaki był użyty podczas porodu Stasia K., jak również wcześniej. Ich opinia pomoże prokuraturze ustalić, czy w trakcie diagnostyki przedporodowej i w trakcie porodu nie doszło do błędów, które mogły mieć bardzo istotny wpływ na podejmowane przy porodach decyzje, a także w konsekwencji wpływ na ustalenie odpowiedzialności karnej lekarza prowadzącego poród. Prokuratura czeka także na opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej, specjalistów z zakresu ginekologii . Na potrzeby śledztwa zabezpieczany jest materiał dowodowy, w tym dokumentacja medyczna porodu i przebiegu ciąży Kamili K., mamy zmarłego noworodka.
Nie jest wykluczone, że Prokuratura Rejonowa w Zduńskiej Woli wystąpi do sądu o zwolnienie lekarzy z tajemnicy lekarskiej. Przesłuchiwany ma być także personel lacówki. Barbara Kałużewska, prezes Zduńskowolskiego Szpitala Powiatowego, gdzie doszło do śmierci dziecka zapewnia, że lecznica będzie współpracowała z prokuraturą. Lekarze mają złożyć pisemne wyjaśnienia w sprawie porodu z 11 marca. Na razie nie zamierza jednak żadnego z nich zwalniać ani też wyciągać konsekwencji. Matka noworodka jest po opieką psychologa.
Więcej na:
http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/1432-czy-lekarz-nie-chcial-zrobic-cesarki-chlopczyk-zmarl
http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/1440-na-yciu-oszczdza-nie-mona-noworodek-zmar-bo-matce-odmowiono-cesarskiego-cicia
tekst i fot.: ED