Kopał robaki na przynętę, znalazł... pocisk artyleryjski
Zduńskowolscy policjanci otrzymali niedawno zawiadomienie, że w Pstrokoniach, na terenie dworku znaleziono niebezpieczny niewybuch. Jak zwykle w takich sytuacjach, o znalezisku zdecydował przypadek....
Mieszkaniec Pstrokonii, kopiąc w parku robaki na przynętę, dokopał się do metalowego elementu. Natychmiast poinformował o znalezisku, dzwoniąc pod numer 112. Policjanci z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko Pirotechnicznego, ustalili, że znalezisko to zardzewiały pocisk artyleryjski odłamkowo-burzący, kaliber 75 mm z czasów II wojny światowej. To pocisk z armaty, który wystrzelony z niewiadomego powodu nie eksplodował. Jak podkreślają policyjni pirotechnicy, amunicja przeleżała w ziemi ponad 80 lat, ale jest nadal aktywna. To niebezpieczna broń, która nawet po wielu latach spędzonych głęboko w glebie nadal stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Miejsce znalezienia zostało zabezpieczone przez zduńskowolskich funkcjonariuszy, do czasu przejęcia go przez patrol saperski z Jednostki Wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim. Saperzy zabrali niebezpieczne znalezisko na poligon, gdzie zostało zdetonowane.
Pamiętajmy! Każdy niewybuch stwarza olbrzymie zagrożenie i dlatego zawsze bezwzględnie o takim znalezisku, należy powiadomić najbliższą jednostkę policji.
st. sierż. Katarzyna Biniaszczyk
Oficer Prasowy KPP w Zduńskiej Woli