Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Kibice ŁKS Łódź okrutnie potraktowali Malwinę Smarzek. Siatkarka chce opuścić polską ligę i wyjechać do... Brazylii. Jest już wpisana w skład klubu Osasco Voleibol Clube

Kibice ŁKS Łódź okrutnie potraktowali Malwinę Smarzek. Siatkarka chce opuścić polską ligę i wyjechać do... Brazylii. Jest już wpisana w skład klubu Osasco Voleibol Clube

smarzekW ostatnim czasie nazwisko Malwiny Smarzek-Godek, wychowanki ŁMLKS ŁASKOVIA ŁASK, w polskich mediach pojawia się dość często. Siatkarka, wielokrotna - od 2014 roku - reprezentantka Polski siatkarek, związana była z rosyjskim klubem Lokomotiw Kaliningrad, z którym rozstała się w połowie marca.

 

Kibice w mediach społecznościowych negatywnie jednak ocenili tak późny termin rozwiązania kontraktu po ataku Rosji na Ukrainę. Menedżer zawodniczki tłumaczył, że wcześniej nie było to możliwe, ponieważ nie było formalnego powodu, by umowa została zerwana. Dopiero seria zdjęć kibiców rosyjskiego klubu ze znakami "Z" była wystarczającym impulsem do podjęcia takiego kroku. Atakująca reprezentacji Polski przeniosła się z rosyjskiego klubu do Developresu Rzeszów oficjalnie 22 marca. Pod koniec kwietnia zespół ten grał drugi mecz półfinałowy z ŁKS-em Łódź, tym razem na wyjeździe. Miejscowi kibice nie przyjęli Smarzek ciepło, pisząc na wielkim transparencie, by wracała do Rosji. Wywiesili na trybunach okropny napis podczas spotkania w Łodzi: "smarZek WRACAJ DO rosji" skierowany właśnie do niej, w którym wypominali jej grę w kraju agresora. Napis zobaczyli widzowie przed telewizorami. Najbardziej rzucało się w nim wielkie "Z", które po agresji Rosji na Ukrainę bardzo często widoczne jest na rosyjskich czołgach, ciężarówkach i sprzęcie bojowym, i kojarzy się ze zwrotem "za pobiedu" (w tłumaczeniu - "Za zwycięstwo"). Gdy 26-latka go zobaczyła, to od razu zakryła swoją twarz koszulką i zaczęła płakać. Wcześniej na Instagramie przyznawała, że po ataku na Ukrainę znalazła się w wyjątkowo trudnej sytuacji. "Z przerażeniem patrzymy na to, co dzieje się w tym momencie u naszych sąsiadów. (...) Oczywiście mogłabym wrócić do domu, ale czy to rozwiąże cokolwiek? Czy granie meczu ligowego stawia mnie z góry po czyjejś stronie?" - pisała siatkarka.
Jak ustalił portal WP SportoweFakty, reprezentantka Polski od końca lutego starała się rozwiązać lukratywny dla niej kontrakt za porozumieniem stron. Było to trudne, gdyż klub wywiązywał się ze wszystkich zobowiązań. Jednostronne zerwanie umowy groziło jej poważnymi konsekwencjami, dlatego siatkarka nie podejmowała pochopnych kroków. Sytuacja zmieniła się 12 marca, gdy podczas meczu z VK Lipieck klub Smarzek opowiedział się po stronie wojny. Rozdał kibicom symbole z literą „Z”, które są w Rosji oznaką poparcia dla działań Putina w Ukrainie. Dzięki temu haniebnemu gestowi prawnicy siatkarki mieli poważne argumenty, by rozwiązać kontrakt z Lokomotiwem. Choćby dlatego, że Polka nie ma możliwości zaprotestowania bez narażania się na konsekwencje. W Federacji Rosyjskiej za „fałszywe mówienie o wojnie”, oceniane przez władzę, grożą wysokie grzywny, a nawet więzienie. Nowe okoliczności sprawiły, że Smarzek mogła rozwiązać umowę z winy klubu i nie musiała obawiać się przegranej sprawy w sądzie. Jej menadżer, Jakub Dolata, potwierdził dla WP SportoweFakty, iż atakująca mogła opuścić Kaliningrad.
Jak informuje onet.sport.pl n ic więc dziwnego, że po ostatnim zachowaniu łódzkich kibiców, Smarzek poważnie myśli o zmianie otoczenia. Rozważa wyjazd do... Brazylii. Bruno Voloch, dziennikarz brazylijskiego otempo.com.br poinformował, że Polka jest blisko podpisania rocznego kontraktu z Osasco Voleibol Clube. - Smarzek dała zielone światło i przyjęła propozycję Osasco. Negocjacje przebiegły pomyślnie i zmierzają do pozytywnego rozstrzygnięcia. Osoby zaangażowane w ten transfer wolą jednak zachować ostrożność - podano na łamach portalu otempo.com.br. Nieoficjalne przecieki wskazują, że do podpisania rocznego kontraktu z Brazylijczykami już doszło w miniony weekend. Polka na stronie klubu Osasco Voleibol Clube już znajduje się bowiem w składzie na najbliższy sezon jako atakująca z numerem 17 ( https://women.volleybox.net/pl/osasco-voleibol-clube-t2191/players ). Malwina Smarzek-Godek nie zagra jednak w najbliższych pojedynkach siatkarek z kadry Polski w ramach Ligi Narodów 2022. Pochodząca z Łasku siatkarka ma kłopoty ze zdrowiem.
– Nie ma żadnej afery czy konfliktu. Poprosiłam trenera (Stefano Lavarini, nowego selekcjonera reprezentacji Polski - przyp. siewie.tv ) o przerwę. Mam problemy zdrowotne, które uniemożliwiają mi na ten moment udział w tak trudnym i wyczerpującym turnieju jak Liga Narodów. Nieobecność to bardziej moja decyzja. Jestem do dyspozycji Stefano Lavariniego po Lidze Narodów i zobaczymy, czy mnie powoła, czy nie. Ja będę gotowa – wyjaśniła w rozmowie z Sarą Kalisz z portalu sport.tvp.pl. Łaskowiance życzymy zdrowia i powodzenia w nowym klubie.

KaMi S

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u