Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Powtórka z przedszkoli: zabrakło miejsc. 117!

Powtórka z przedszkoli: zabrakło miejsc. 117!

1117 rodziców dzieci w wieku przedszkolnym ze Zduńskiej Woli odesłano 2 kwietnia z przysłowiowym kwitkiem. Dla ich pociech zabrakło tam miejsc w dziewięciu placówkach prowadzonych przez samorząd na kolejny rok szkolny 2013-2014. Jak podaje Jolanta Zięba – Gzik, dyrektor Biura Edukacji i Sportu Urzędu Miasta, po szczegółowej analizie złożonych po 25 lutego br. kart zgłoszeniowych przez rodziców i weryfikowanych potem szczegółowo przez dyrektorów przedszkoli oraz Biuro Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta wydano właśnie w tym miesiącu 117 decyzji odmownych. To niemal tyle, ile mogłoby by przyjąć jedno przedszkole! Na przyklad to przy ul. Szadkowskiej. Tam bowiem od września tego roku przedszkolanki zajmować się będą 121 dziećmi w wieku od 3 do 6 lat.

 

Rodzice są zawiedzeni i zbulwersowani takim podejściem władz miasta. Na przykłąd ci z os. Południe, gdzie miało powstać przedszkole, a nie powstanie. Nie kryją, że nabór prowadzony w formie kart składanych w sekretariatach placówek przedszkolnych nie sprawdza się i jest urzędową zaszłością. Wręcz porażką!

- Moja siostra mieszka w Warszawie. Tam nabór do przedszkoli, jak do szkół prowadzony jest w formie elektronicznej. Punktowany rzetelenie. Punkty wpływają na to, czy dziecko będzie przyjete, czy nie! Nie ma zatem możliwości, aby jedna rodzina zapisała dziecko do kilku placówek, bo jej program nie przyjmie. Odrzuci przy drugim zapisie. Aby nie zajmowała miejsce w jakimś przedszkolu i inni czekali, aż po podpisaniu umowy na posyłanie dziecka zdecydowała się na jedno, drugie, czy trzecie przedszkole. A w Zduńskiej Woli takie zapisy to norma. Sama słyszałam o takich posunięciach od swoich znajomych. Tłumaczą, że taka taktyka się tutaj sprawdza. Ale dla mnie oznacza to oczekiwanie do września, aby się dowiedzieć, czy będę mogła posłać córkę do miejskiego przedszkola - mówi pani Renata. Jest matką 3-latki. Chciałaby po urlopie wychowawczym powrócić do pracy. Ale na prywatną opiekunkę jej nie stać. - I teraz nie wiem nawet, co odpowiedzieć pracodawcy. A na babcie nie mam co liczyć, bo mieszkają daleko poza Zduńską Wolą. Jestem zbulwersowana tym niebanalnym podejściem władz miasta Zduńskiej woli. Dla mnie oznacza to kolejny rok z małą w domu. A też chciałbym się realizować. Nie wiem, czy za rok znajdę pracę. Mam pójść po zasiłek dla bezrobotnych, czy do opieki społecznej. Wtedy opieka zapłaci za przedszkole. Czy to ma sens? - dodaje zduńskowolanka. Jolanta Zięba-Gzik, nowa dyrektor Biura Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta uspokaja w mediach. Twierdzi, że we wrześniu liczba odmownie załatwionych zgłoszeń może się zmniejszyć. Powód? Zdarza się, że rodzice rezygnują z posyłania malucha do przedszkola przy podpisaniu umowy i znajdują opiekuna dla dziecka.

W miejskich przedszkolach dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat przygotowano tylko 1.230 miejsc. Wśród przyjętych na nowy rok szkolny, ponad połowę stanowią (626 dzieci) 5-latki i o rok starsze dzieci. Ich rodzice i opiekunowie przedkładają bowiem, by te roczniki nabywały edukację w klasach zerowych właśnie w przedszkolach, a nie w szkołach podstawowych, co ma być już normą za rok. I na szkoły się nie zdecyodwali. Z kolei na taką edukację przedszkolną "zerówkową" w szkołach zdecydowało się zaledwie 40 rodziców. Czyli jedna czwarta tych, na jakie liczyły władze Zduńskiej Woli.

Na razie samorząd nie podaje, ilu przedszkolaków będzie korzystało z 5-godzinnego, bezpłatnego pobytu w miejskich placówkach, a ilu rodzice poślą tam na dłużej. Bowiem za każdą pełną godzinę pobytu dziecka przekraczającą bezpłatną 5-godzinną opiekę stawka wyceniona została w uchwale Rady Miasta Zduńska Wola na 2,4 zł, a stawka żywieniowa (śniadanie, obiad, podwieczorek) to kolejne 5 zł dziennie. Do tego tematu powrócimy, bowiem Prokuratura Rejonowa w Zduńskiej Woli zakwestionowała tę uchwałę i włodarze swoje racje będą teraz musieli udowadniać przed Sądem Administracyjnym w Łodzi. Według danych samorządu największe "wzięcie" na kolejny rok szkolny miały przedszkola nr 10 przy ul. Zielonej oraz nr 4 przy ul. Żeromskiego, a także nr 2 przy ul. Getta Żydowskiego. W PP nr 4 o 190 miejsc starało się 256 rodziców. Większość o miejsce w tzw. grupie wczesnoprzedszkolnej. Bowiem "czwórka" to obecnie jedyne przedszkole miejskie, które po likwidacji żłobka przy ul. Łódzkiej przyjmuje dzieci już od 18 miesiąca życia.

Alternatywą dla rodziców ze Zduńskiej Woli, których dzieci nie przyjęto do przedszkoli miejskich, mogą być niepubliczne placówki: „Akademia Malucha”, „Maluszkowo” i „Radosny Maluszek”. Tam jednak muszą się liczyć z innymi warunkami finansowymi, choć właściciele prywatnych punktów przedszkolnych oferują maluchom w zamian wiele rozmaitych dodatkowych zajęć i atrakcji. Jednak posłanie tam dziecka, co chwalą sobie już rodzice dzieci tam uczęszczających (raczej zamożni), wiąże się z dużo większymi wydatkami. Coś za coś! Ale miejsc tam jest nieco ponad 60, a zatem i tak dla ponad 50 dzieci za mało!

Tekst:ED

FOTO: PP3 w Zd-Woli, ul. Szadkowska

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u