Gorące podboje panów z całego świata przez córkę posłanki PiS Beaty Mateusiak-Pieluchy
Mawia się, w kontekście rodzin i relacji rodzicielsko-dziecięcych, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. W przypadku rodziny Pieluchów jabłko nie tylko padło daleko, wręcz można powiedzieć odleciałoooooo ...
Kasia Pieluszka (34 l.) jest blogerką i podróżniczka. Teraz zadebiutowała jako autorka książki "Bali Tinder. Wolność i relacje", która ukazała się w lipcu. I pewnie jak wiele innych przeszła by bez echa. A tymczasem wzbudziła w Polsce sporo kontrowersji. Po pierwsze, ze względu na treść. Po drugie, autorka to córka posłanki PiS z Wielunia Beaty Mateusiak-Pieluchy. Dodajmy posłanki, która - jeśli prześledzić jej działalność - reprezentuje bardzo konserwatywne poglądy. Tymczasem Pieluszka, gdzie opisuje w swojej książce rozmaite miłosne podboje. Nie brakuje w niej pikantnych fragmentów o szalonych relacjach i gorących romansach. Liczy na to, że wybrane wątki będą istotne w zmianie sposobu myślenia Polaków. Deklaruje też, że nie jest zwolenniczką monogamii i nie są jej obce przypadkowe spotkania z mężczyznami oraz imprezowy styl życia. Twardo stoi na stanowisku, że NIE CHCE MIEĆ DZIECI! Z kolei, jej matka w 2019 roku startowała w wyborach z hasłem "Tradycyjna rodzina i wiara są gwarantem silnej i wolnej Polski". 34-letnia podróżniczka zdradziła, że popiera całkowicie legalną aborcję i zdarzyło jej się korzystać z awaryjnej antykoncepcji.
Posłanka, kiedy o jej córce zrobiło się głośno stwierdziła jedynie, że zawsze dawała córce wolny wybór. W przypadku tej rodziny widać, że Pieluszka wykorzystała tę możliwość na 200 procent. Szkoda, że prawo, na które wpływ ma m.in. posłanka Mateusiak-Pielucha nie daje takich szans i wyboru stylu życia Polakom mieszkającym tu i teraz...
KaMi S
fot: facebook