Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności ,,Marycha" spłatała hodowcom figla. Pożar przy Pomorskiej w Zduńskiej Woli

,,Marycha" spłatała hodowcom figla. Pożar przy Pomorskiej w Zduńskiej Woli

marycha1Do groźnego pożaru doszło w czwartkowy poranek, 20 marca w Zduńskiej Woli. O kłębach dymu i jęzorach ognia, wydobywających się z poddasza domu prywatnej posesji przy Pomorskiej 15, zaalarmowali straż pożarną i policję sąsiedzi. Czarny dym z posesji zaniepokoił także lokatorów położonego w pobliżu bloku przy ul. Pomorskiej 19. Jak wskazują wstępne ustalenia policji i strażaków, przyczyną było zwarcie instalacji, która służyła do... produkcji marihuany w domowych warunkach!

 

- Widok był przerażający. Ja się bałam, choć ten dom był paręnaście metrów od naszego bloku - mówi mieszkanka Pomorskiej 19. - Dym był tak czarny, a obok oni tam przecież mieli takie składowisko różności. Blisko garaż. Przyczepa kempingowa, zgromadzone ścięte gałęzie z drzew. Każdy by się bał - mówi lokatorka. - Ale już usłyszałam sygnał straży pożarnej. Przyjechała też policja. Słyszałam jak mówili przez głośniki, żeby natychmiast opuść dom - dodaje zduńskowolanka. O pożarze pod nr 15 straż powiadomił jeden z mieszkańców tzw. Starej Pomorskiej, który akurat skoro świt szedł po bułki do pobliskiego sklepu. Około godz. 6.20 zauważył wydobywające się z posesji kłęby dymu. Na miejscu niemal od razu zjawili się strażacy, pogotowie i policja.

- Jak uprawiali marychę, to musieli korzystać z ciągłego doświetlania. A za tym idzie spore zużycie energii elektrycznej. Nie widzieli, że im rachunki za prąd wzrosły? - zastanawia jeden z sąsiadów. Podczas pożaru z Pomorskiej 15 ewakuowano matkę z dwójką dzieci oraz starszą osobę. Jedno pomieszczenie zostało niemal całkowicie spalone, zniszczeniom uległy też pomieszczenia na parterze, które po zalaniu wodą, nie nadają się zdaniem strażaków do użytkowania. Jak się okazało - a ma to potwierdzenia w spostrzeżeniach gapiów i sąsiadów - przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Tę z kolei wywołało najprawdopodobniej przeciążenie spowodowane uprawą marihuany na poddaszu. Potwierdza to fakt, iż podczas gaszenia pożaru strażacy wraz z policjantami znaleźli 25 doniczek z konopiami indyjskimi. Zatrzymany został 53-letni mężczyzna. Właścicielka posesji, z którą chcieliśmy po pożarze porozmawiać, była bardzo agresywna i wulgarna. Groziła nam nie przebierając w słowach. Wręcz skłaniała się do rękoczynów. Jednak jakaś starsza pani, która jej towarzyszyła, powstrzymała panią Jadwigę (imię znamy od sąsiadów i tę właśnie kobietę wskazano nam wcześniej jako właścicielkę).

Jak wygląda uprawa konopi indyjskich w warunkach domowych, udało się siewie.tv uwiecznić w jednym z domów w Amsterdamie w Holandii. Tam uprawę w samym centrum miasta prowadził z wielkim zyskiem przez ponad rok jeden ze zduńskowolan, który zechciał się pochwalić tym procederem. Podobnie mogło to wyglądać także przy ul. Pomorskiej. Dobre nawożenie, naświetlenie, nawilżenie - tego wymagają konopie. I tzw. obejścia prądu. Pewnie i tak było na Pomorskiej, bo jak inaczej przy blisko 30 krzakach zakład energetyczny zorientowałby się, że doszło to zwiększonego zużycia energii elektrycznej...?

Tekst i fot.: ED

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u