Lokalne portale związane ze Zduńską Wolą od poniedziałku huczą! A mają ku temu powód! Okazuje się, że przez to, że trwa cicha wojna (już nikt nawet nie pamięta, która strona zaczęła tę wojenkę...?) między włodarzami Zduńskiej Woli a zarządem powiatu zduńskowolskigo, ta część województwa dostanie zamiast 270 mln zł dofinansowania na port multimodalny, zaledwie niespełna jedną czwartą tej kwoty, a dokładnie 70 mln zł! Zduńskowolanie, a zwłaszcza ci mieszkający w kolejarskiej dzielnicy miasta - Karsznicach są zbulwersowani! Większość uważa, że gierki polityczne przed zbliżającymi się wyborami odbiją się wielką czkawką właśnie im!

Jak podaje naszemiasto.pl na swoim portalu: http://zdunskawola.naszemiasto.pl/artykul/moglismy-miec-270-mln-zl-wladze-wola-70-mln-zl,2414673,art,t,id,tm.html#d89facb01d1c2a90,1,3,5. : " W ubiegłym tygodniu ogłoszono listę przedsięwzięć, które znalazły się w Kontrakcie Terytorialnym. To dokument uzgadniany z samorządami i negocjowany z rządem. W wyniku uzgodnień powstała lista najważniejszych inwestycji, mających znaczenie dla rozwoju województwa i kraju. Wśród 84 zadań, na które Urząd Marszałkowski przeznaczy około 27 mld zł z Unii, znalazły się inwestycje z naszego regionu.

Na liście Kontraktu Terytorialnego znalazł się port multimodalny w Zduńskiej Woli Karsznicach. I ten fakt wywołał burzę w mieście. Powód? Port miał być częścią Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego. MOF to przedsięwzięcie, które miało być realizowane przez kilka samorządów: powiat łaski, miasto Zduńska Wola, gminy Zduńska Wola i Sędziejowice. Liderem jest powiat zduńskowolski. Projekt, przewidujący m.in. powstanie w Karsznicach portu przeładunkowego oraz ważnego dla mieszkańców łącznika między trasą ekspresową S8 a krajową drogą nr 12/14 zakłada, że inwestycja kosztować ma 272 mln zł. Został złożony wniosek o jej dofinansowanie w ramach Kontraktu Terytorialnego. Władze Zduńskiej Woli, mimo że są jednym z partnerów projektu, zdecydowały się jednak działać na własną rękę. Ubiegają się o pieniądze na budowę wyłącznie portu przeładunkowego. Skalkulowane to zostało na 70 mln zł. O taką kwotę chodzi władzom miasta. I to ich wniosek znalazł się w Kontrakcie Terytorialnym.

- Port multimodalny jest kołem zamachowym MOF miasta Zduńska Wola. To powiat jest liderem, ale póki co, to miasto Zduńska Wola złożyło wniosek, który jest dobrze oceniany - przekonuje prezydent Piotr Niedźwiecki. Zdaniem władz powiatu, to działanie krótkowzroczne. Według starosty Wojciecha Rychlika, dokument złożony przez władze miasta komplikuje sprawę i znacznie zmniejsza szansę na pozytywną ocenę wniosku starostwa dotyczącego MOF. Bo na oba projekty Zduńska Wola raczej nie dostanie pieniędzy. A to, zdaniem władz powiatu, będzie olbrzymia strata dla mieszkańców miasta i regionu. Jaka? Zamiast inwestycji za 270 milionów zł, będziemy mieć za 70 mln zł. Według wyliczeń przygotowanych dla starostwa, pracę w porcie może znaleźć nie więcej niż 50 osób. A w całym MOF szansę na zatrudnienie miało mieć kilkaset osób. To zła informacja także dla mieszkańców Karsznic. Jeśli przejdzie wniosek władz miasta, bardzo mało prawdopodobne jest powstanie łącznika do trasy S8 i ruch odbywać się będzie ulicą Karsznicką, przy której stoją bloki, w pobliżu jest też przedszkole i przychodnia zdrowia."

W podobnym tonie o tej bardzo dla miasta niekomfortowej sytuacji pisze także portal ezduńska.pl. Jej dziennikarz najpierw zrelacjonował konferencję prasową prezydenta Piotra Niedźwieckiego. Jak podaje ezduńska.pl: "(...) prezydenci miasta poinformowali, że w kontrakcie terytorialnym zawartym z rządem przez województwo łódzkie, znalazł się wstępny projekt budowy portu multimodalnego w Karsznicach za kwotę 70 milionów złotych. Z wypowiedzi uczestników konferencji wynikało, że złożonego u marszałka województwa wniosku na 70 milionów miasto nie uzgodniło z liderem projektu – powiatem, który w swoim wniosku złożonym w imieniu wszystkich partnerów projektu, zabiegał z rządowego kontraktu naszego województwa o kwotę 270 milionów złotych nie tylko na sam port przeładunkowy, ale także na uzbrojenie terenów inwestycyjnych oraz budowę łącznika z S-8. Wysunięto argument, że istniała groźba, że tak duży projekt będzie skazany na niepowodzenie, co udaremniłoby pozyskanie jakichkolwiek pieniędzy na tę inwestycję.

- Myśmy bardzo głęboko analizowali możliwość poszerzenia naszej „fiszki” o elementy typu łącznik i tereny inwestycyjne, natomiast po tej analizie uznaliśmy, że w kontrakt terytorialny wpisuje się jedynie port przeładunkowy. I była to słuszna decyzja, ponieważ rzeczywiście, ta nasza „fiszka” została uwzględniona w kontrakcie, natomiast starostwo składało kompleksowo na wszystkie elementy swój wniosek i on w tym kontrakcie się nie znalazł. Wiedzieliśmy, że kwestia łącznika czy terenów są to elementy, które w połączeniu z tym portem mogą zagrozić temu, aby te środki zostały przekserowane – powiedział wiceprezydent Paweł Jegier.

W związku z tym, że Starostwo Powiatowe zapowiedziało teraz starania o dołączenie pozostałych dwóch elementów swojego projektu do „fiszki projektowej” miasta, władze Zduńskiej Woli złożyły wniosek do marszałka województwa o to, by nie łączył obu projektów w całość, wyraźnie odcinając się od wcześniejszego projektu starostwa.

- Chcemy, aby wniosek starostwa traktowany był jako odrębny – zaznaczył P. Jegier

- Mamy deklarację dofinansowania tego przedsięwzięcia z Unii Europejskiej i chciałbym, żeby jacyś „ludzicy” nie pojawili się i nie manipulowali przy bardzo dobrym wniosku złożonym przez miasto Zduńska Wola – podkreślił prezydent Piotr Niedźwiecki. Stanowisko władz miasta, by nie „dopinać” do projektu miasta pomysłów forsowanych przez starostwo, poparł zaproszony na tę konferencję senator Andrzej Owczarek.

- Można to zrobić na przykład tak, że są trzy elementy tej „fiszki”. Jeden to budowa portu multimodalnego, niezależnie od tego drugim elementem jest budowa łącznika a trzecim elementem uzbrojenie terenów. Żeby nie było sytuacji, że usunięcie jednego z tych pomysłów spowoduje rozwalenie całej konstrukcji – stwierdził senator

Argumentowano, że łącznik z S-8 oraz uzbrojenie terenów to elementy o zasięgu lokalnym i partnerzy kolejowi nie są nimi zainteresowani. Są jedynie zainteresowani tym terenem, którym dysponują, a na którym ma szansę powstać centrum logistyczne." I dalej podaje relację z natychmiast zwołanej konferencji przez starostę Wojciecha Rychlika (więcej na: http://ezdunska.pl/index.php/wiadomosci-aktualnosci/5369-powiat-nie-daje-za-wygran-w-sprawie-mof): "Na konferencję władz miasta w sprawie multi-portu natychmiast odpowiedziało starostwo oraz prezydencka opozycja, dość ostro wypowiadając się o oddzielnym projekcie miasta. „Idziemy w ślepą uliczkę” - twierdzi starostwo. „To jest torpedowanie lepszego pomysłu” – dodaje opozycja w Radzie Miasta. (Więcej - na www.TELEWIZJACENTRUM.pl)

Władze powiatu twierdzą, że to właśnie złożenie przez miasto na biurko marszałka województwa „fiszki projektowej” na sfinansowanie wyłącznie budowy portu multimodalnego poskutkowało odłożeniem na półkę wspólnego projektu naszych samorządów pozyskania pieniędzy na cały Miejski Obszar Funkcjonalny. Miejski projekt opiewa na 70 mln złotych, powiatowy – na 270 mln. Starosta wspólnie z radnymi skupionymi w opozycji wobec prezydenta i rządzącej miastem koalicji twierdzą, że mimo wszystko nadal będą forsować dotychczasowy projekt.

- Sam port to tak na dobrą sprawę tylko pewien wyróżnik w tym projekcie, który może zaledwie stworzyć około 40 – 50 miejsc pracy. Natomiast nasz projekt miał przede wszystkim pobudzić gospodarczo i stworzyć kilkaset miejsc pracy. (…) W tym momencie rodzą się pytania: po co to się dzieje? O co tu chodzi? – pyta starosta Wojciech Rychlik Starosta twierdzi, że takie posunięcie miasta jest nie fair także wobec partnerów projektu, choćby gminy Sędziejowice i Powiatu Łaskiego.

- Idziemy w ślepą uliczkę, aby skorzystać tylko niewiele z środków, tym bardziej, że projekty dofinansowane w kontrakcie mają szansę uzyskać maksymalną wartość dofinansowania 85 proc. i zachodzi pytanie, po co pan prezydent próbuje torpedować działania, które robiliśmy przez tyle miesięcy – nie kryje rozżalenia starosta

- To co się dzieje, to nic innego, jak torpedowanie pomysłu lepszego. Lepszego dlatego, że dającego większe szanse dla mieszkańców i większe szanse na rozwój Zduńskiej Woli. Możemy sobie zadać pytanie, dlaczego pan prezydent to zrobił. Moim zdaniem zrobił to dlatego, żeby przykryć własną nieudolność w pozyskiwaniu inwestorów i w tworzeniu miejsc pracy i by pokazać teraz przed wyborami własną aktywność w tej sprawie – twierdzi radna miasta Hanna Iwaniuk Organizatorzy briefingu w swoich wypowiedziach kilkakrotnie na szali szans i korzyści porównywali 70 milionów obiecane miastu oraz 270 milionów na które wciąż – jak twierdzi starosta - ma szanse powiat jako lider samorządowego projektu zagospodarowania MOF. Powiat wspólnie z popierającymi go samorządowcami wystosował pismo do Urzędu Marszałkowskiego z uzasadnieniem potrzeby sfinansowania swojego projektu wraz z łącznikiem i terenami inwestycyjnymi. Starosta Rychlik zapytany, jak ocenia teraz szanse na dofinansowanie odpowiedział, że pół na pół. Wszystko może się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych dni."

Mieszkańcy Karsznic uważają, że ta bitwa między miastem a starostwem odbije się tylko na nich. Zwłaszcza, że jeśli powiat nie dostanie pieniędzy, o które się ubiega nie będzie zjazdów z Karsznic do "ósemki" i to, co wciąż spędza im sen z powiek, a więc ciężarówki i tiry jeżdżące przez tę dzielnicę będą tak samo dokuczliwe, jak obecnie.

- Jak można ze względu na swoje polityczne widzimisię zaprzepaścić dwieście milionów złotych. Nawet nie wiem, czy całe Karsznice tyle zarobią przed najbliższe dwadzieścia lat - ubolewa pani Teresa.

Opr.ED

Więcej o MOF: http://powiatzdunskowolski.pl/aktualnosc-3-869-2_wrzesnia_konsultacje_spoleczne_mof.html