Prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki swoją trzecią kadencję w mieście rozpoczyna z bagażem z poprzedniej. I to bagażem wielkogabarytowym! To pozostałości po stacji benzynowej Orlenu (dawniej CPN) przy pl. Wolności. Tuż przy oddanym do użytku w październiku Zduńskowolskim Centrum Integracji Ratusz. Choć dystrybucję paliw wstrzymano na stacji rok temu, szpetny obiekt wciąż stoi. I jak wszystko na to wskazuje stać będzie w centrum miasta przez kilka, a może nawet kilkanaście najbliższych miesięcy. Nawet do połowy 2016 roku! Kiedy dokładnie? Tego nikt nie wie, nawet w Orlenie...

17 grudnia swoją opinię o ewentualnej rozbiórce wydać ma Wojewódzki Konserwator Zabytków, który do tego czasu ma się zapoznać ze zgromadzoną dokumentacją. Mieszkańcy zastanawiają się, dlaczego sprawa likwidacji stacji Orlenu tak się wlecze? Są nawet tacy, którzy wręcz twierdzą, że za zwłokę odpowiedzialne są służby starego-nowego starosty Wojciecha Rychlika. A dokładnie podległy mu Wydział Architektury Starostwa Powiatowego w Zduńskiej Woli. Prezydent Piotr Niedźwiecki jeszcze przed wyborami zapowiadał, że stacja zniknie do końca roku lub najpóźniej wiosną 2014. Tak jednak nie będzie! Powód? Orlen nie dostarczył w wymaganym czasie do Starostwa Powiatu Zduńskowolskiego pełnej dokumentacji dotyczącej rozbiórki i rekultywacji terenu po stacji paliw. W październiku zostali poproszeni o ich uzupełnienie. Uzupełniona dokumentacja trafiła do konserwatora zabytków. Gdy ten wyda decyzję będą na Orlen i władze Zduńskiej Woli nałożone pewne zobowiązania rekultywacyjne. A to związane będzie z badaniami gruntów, wody oraz uzyskaniem stosownych decyzji administracyjnych. Sama rozbiórka nieczynnej od 16 grudnia 2013 roku stacji paliw może zająć kilka dni. Jednak nie wiadomo jak wypadną wyniki badań gruntu, na którym stacja mieściła się przez kilkadziesiąt lat i czy nie doszło do jego skażenia. Dodajmy, że poprzedniczką stacji Orlenu, wcześniej CPN, była w tym samym miejscu stacja paliw, którą wybudowano w okresie międzywojennym! Stacja zduńskowolska działała pod egidą Galicyjskiego Towarzystwa Naftowego "Galicja" S.A. z siedzibą w Drohobyczu, które zajmowało się wydobyciem oleju skalnego, bo tak często nazywano wówczas ropę naftową, ze złóż w południowo-wschodniej Polsce, a także jego przeróbką w rafinerii w Drohobyczu, magazynowaniem, przesyłem i sprzedażą na terenie kraju. Benzyna samochodowa była jednym z wielu produktów koncernu. Opatrzona była znakiem towarowym "Lot".

Zduńskowolanie nie mogą zatem liczyć tej zimy na to, że w tym miejscu powstanie fontanna, zimową porą mająca pełnić funkcję lodowiska! Ale może już za rok...? I to jednak nie jest pewne, bowiem rekultywacja skażonego terenu może trwać miesiącami i kosztować, bagatela, kilka milionów złotych. Nic zatem dziwnego, że Orlen, gdzie wszelkie procedury są wyjątkowo przewlekłe, nie pali się do szybkiego załatwienia sprawy. Zresztą, tak było zawsze w sprawie rzeczonej stacji, która zdaniem wielu jest prawdziwym wrzodem na du... Zduńskiej Woli!

Podobne:
http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/3287-ratusz-w-taaakim-towarzystwie-rudera-po-orlenie-i-30-letni-szalet
http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/3343-komisarz-alex-jak-zwykle-pomog-odzkim-policjantom-tym-razem-w-zduskiej-woli-na-oczach-setek-gapiowfotorelacja
http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/1430-orlen-dawny-cpn-w-centrum-zdunskiej-woli-sie-zasiedzia

Tekst i fot.: ED