Kompletnie pijany jechał autem, bo... szukał sklepu z alkoholem
Oj, bardzo mocno chciało się pić pewnemu sieradzaninowi. Tak mocno, że będąc w stanie wyraźnej nietrzeźwości wsiadł w samochód i pojechał szukać sklepu z alkoholem, który byłby czynny w święto pracy.
1 maja dyżurny sieradzkiej policji odebrał telefon od anonimowego kierowcy jadącego drogą z Sieradza w kierunku Błaszek. Informator opowiedział funkcjonariuszowi, że przed nim jedzie samochód audi 80, którego kierowca jest najprawdopodobniej pijany, gdyż jedzie w dziwny sposób, czyli ,,wężykiem''. Podał też kolor i numery rejestracyjne pojazdu.
Dyżurny natychmiast wysłał tam radiowóz z Komisariatu Policji w Błaszkach. W okolicy Słomkowa policjanci zauważyli jadący z naprzeciwka opisany pojazd. Zauważyli też, że kierujący miał widoczne problemy z utrzymaniem kierunku jazdy. Co chwila zjeżdżał na przeciwległy pas jezdni. Policjanci po chwili zatrzymali podejrzany samochód audi. Już po pierwszym kontakcie z kierowcą wyczuli odór alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u 40 – letniego mieszkańca Sieradza aż 4 promile alkoholu w organizmie! Kiedy mężczyzna wysiadł z auta miał kłopoty z utrzymaniem równowagi- Bełkocząc usiłował przekonać policjantów, że musiał wsiąść za kierownicę gdyż bardzo chciało mu się pić i szukał otwartego sklepu z alkoholem. Kierowcy grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, utrata prawa jazdy do lat 10 i nawiązka w wysokości 5 tysięcy złotych.
(opr. KB)