Kościoły ściągają zazwyczaj rzesz wiernych na msze i inne uroczystości religijne. Ale nie o takim zapewne spotkaniu z Bogiem na ziemi myślał 45-latek z Pabianic! ,,Otarł'' się jedynie o świętość, bo wjechał tylko w ogrodzenie kościoła w Kłocku pod Sieradzem! Totalnie pijany! Miał 3,1 promila alkoholu w organizmie! A tego stanu ,,uwielbienia'' miejsc świętych nie popiera ani Franciszek ani Bóg... Będzie kara!

Jak podaje sieradzka policja 16 lipca, około godziny 15.30 mieszkający w okolicach kościoła w Kłocku usłyszeli głośny huk. Okazało się, że w ogrodzenie kościoła wjechał samochód osobowy marki Volskwagen. Jego kierowca wysiadł z samochodu, obejrzał uszkodzenia przodu pojazdu, a następnie wsiadł z powrotem za kierownicę. Mężczyzna sprawiał wrażenie nietrzeźwego. Po chwili cofnął i pojechał w kierunku cmentarza komunalnego. Widząc zachowanie kierowcy świadkowie zadzwonili na numer alarmowy policji, podając okoliczności zdarzenia oraz wygląd kierowcy. Jadący na miejsce zdarzenia funkcjonariusze na ulicy Armii Krajowej, na wysokości Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zauważyli wychodzącego... z łanów zboża mężczyznę. Jego wygląd odpowiadał podanemu przez mieszkańców Kłocka.

Na widok radiowozu pieszy zawrócił chcąc z powrotem schować się w zbożu. Jednak po krótkim pościgu został zatrzymany. Od uciekiniera czuć było wyraźną woń alkoholu, a ponadto miał on kłopoty z utrzymaniem równowagi. Policjanci wraz z mężczyzną pojechali w kierunku Kłocka. W trakcie jazdy zauważyli stojącego w polu Passata z włączonymi światłami awaryjnymi. Samochód miał uszkodzony przód. W wnętrzu samochodu znaleziono dokumenty zatrzymanego chwilę wcześniej mężczyzny. Przeprowadzone badanie stanu jego trzeźwości wykazało 3,1 promila alkoholu w organizmie! 45 – letniemu mieszkańcowi Pabianic grozi do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy do 10 lat.

KaMi S