Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Sentymentalna podróż po zduńskowolskim Parku Miejskim wraz z Muzeum Historii Miasta

Sentymentalna podróż po zduńskowolskim Parku Miejskim wraz z Muzeum Historii Miasta

park5"Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowany bajek świat. Miłością swoją w piękną baśńme życie zmień." - śpiewali w 1935 roku Aleksander Żabczyński i Tola Mankiewiczówna. A tekst tej piosenki, nuconej często przez współczesnych, napisał Jerzy Jurandot, muzykę skomponował zaś guru ówczesnych kompozytorów Henryk Wars! I do powrotu do dawnych lat chce zachęcić na swoim blogu Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola. A to za sprawą zduńskowolskiego parku!

 

Czytelnicy będą mogli się dowiedzieć, czy ten z XXI wieku będzie za parę miesięcy choć w jakimś procencie przypominał ten sprzed ponad wieku! Park Miejski im. Stefana Prawdzic Złotnickiego w Zduńskiej Woli przechodzi obecnie rewitalizację, choć urzędowo nazywa się to rewaloryzacją. Efekty robót wartych blisko 10 mln zł będzie można zobaczyć jesienią tego roku ( więcej na: ---> http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/7913-odnawianie-parku-miejskiego-w-zduskiej-woli-coraz-drosze-moe-przekroczy-10-mln-z). Ale to także jedno z głównych miejsc, gdzie mieszkańcy lubili spędzać czas nie tylko przed prowadzonymi tam od 2016 roku pracami. Było to miejsce ulubione dużo wcześniej! Od czasu, kiedy park założył około roku 1902 Zenon Andstadt ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Browar_Staropolski). Jednak nie zawsze - jak się okazuje - zduńskowolski park spełniał tylko funkcje rekreacyjne. Co ciekawe - jak podaje Gabriela Górska z Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola - nie ma możliwości doszukania się w kształcie obecnego parku miejskiego w Zduńskiej Woli założeń typowo parkowo-pałacowych, charakterystycznych dla rezydencji królewskich i magnackich w XVII-XVIII w.

W inwentarzach z 1699 oraz 1788 roku, będących opisem majętności dóbr zduńskowolskich, nie wspomina się o parku, a jedynie o ogrodzie owocowo- warzywnym. Na jego terenie znajdowały się również... stajnie, obory, chlewnie, kurniki i gołębniki oraz browar propinacyjny, charakterystyczny dla folwarków szlacheckich. W jednym z nich, sporządzonym 230 lat temu czytamy: "(...)Wyszedłszy z podwórza ku stawowi są świński chlewy i sześć onych jest na ścianach dobrych i pod przykryciem dobrym (...).(...) Na ogrodzie wielkim od stawu lnu zagonów trzy, marchwi wraz z makiem wypelony zagon jeden, tamże dalej kenopi zagonu półczwarta, rzepaku zagon półdziesiąta i rzepaku późniejszego zagonów ośm, tartaki składów siedem w tym ogrodzie kapusty zagonów dziewięć(...)." Można więc stwierdzić, że obecny park został założony w okresie, kiedy teren dawnej Jurydyki, włączonej już do miasta, znajdował się w posiadaniu Zenona Anstadta – właściciela miejscowego browaru oraz dawnych zabudowań nominalnych.

Zenon Anstadt, jako twórca parku, jego założeń architektonicznych i formy użytkowej, zmienił sposób myślenia o tej części miasta, nawiązując w ten sposób do dużych ośrodków miejskich, w szczególności do Łodzi i jej parków o charakterze przestrzeni estetycznej, kulturotwórczej i rekreacyjnej. Pochodzący z Łodzi browarnik wzorował się na fabrykantach ze swego rodzinnego miasta. Tworzyli oni bowiem przy swoich pałacach ogrody, które z czasem stawały się dostępne dla ogółu ludności. Wzorem dla tego zduńskowolskiego stał się park helenowski w Łodzi, który powstał w 1885 r. na terenach wokół rodzinnego browaru Anstadtów /obecna ulica Parkowa w Zduńskiej Woli, choć główne wejście jest od ulicy św. M.M. Kolbego - przyp. siewie.tv/. Przestrzeń ta, położona wówczas w centrum miasta, w pobliżu najważniejszych instytucji nabrała walorów estetycznych odpowiednich do spędzania wolnego czasu przez osoby będące lub aspirujące do roli mieszczaństwa w nowoczesnym rozumieniu tego słowa. W odróżnieniu od lasku na „Frajszycy” i lasku Paprockiego, nie miał charakteru ludycznego, a bardziej elitarny.

Historia Parku Miejskiego jest nierozerwalnie związana z browarem. Anstad został właścicielem browaru najprawdopodobniej w 1902 r. Wywodził się on ze znanej rodziny łódzkich przemysłowców. Ojciec Zenona, Karol Gottlob Anstadt, przybył na ziemie polskie z Saksonii w latach 30. XIX w. Początkowo w Turku a następnie w Łodzi prowadził drukarnię tkanin. Kryzys w branży włókienniczej z lat 60. XIX w. zmusił go jednak do zmiany kierunku swojej działalności i w latach 1866-1867 wybudował w Łodzi browar przy obecnej ul. Pomorskiej, który dziś jest własnością spółki Browary Łódzkie S A. Po śmierci ojca w 1874 r. firmę przejęli synowie: Karol Ludwik, Fryderyk i Zenon. W 1900 r. Karol Ludwik Anstadt wybudował browar w Radogoszczu, a Zenon w dwa lata później postanowił zainwestować swoje pieniądze, doświadczenie i zdolności organizacyjne właśnie w browar zduńskowolski. Nowy właściciel zatrudniał około 35 pracowników. Nad sprawami handlu i promocji czuwał sam, a kierownikiem technicznym został jego młodszy syn, Oskar Anstadt. W latach 1903-1904 nabył dodatkowo fragmenty terenów przylegających do rzeki Pichny i stawów w obecnym parku miejskim, by mieć dostęp do wody, tak niezbędnej w procesach produkcyjnych.

Park dostępny za opłatą oferował szereg atrakcji. Wzdłuż symetrycznie wytyczonych alejek spacerowych posadzono nowe drzewa i krzewy, w tym np. nie widywane wcześniej w naszym mieście bzy niskopienne, między alejkami pojawiły się gazony, zielone słupy i dywany kwiatowe, a na stawie łabędzie i fontanna. Odwiedzający mogli popływać w stawie lub wypożyczyć łódkę zacumowaną w przystani i powiosłować. Zimą staw zamieniał się w ślizgawkę dla łyżwiarzy. Na wyspie pojawiła się altana. Była też muszla koncertowa. Można było odwiedzić niewielkie zoo z egzotycznymi zwierzętami. Ogród dysponował ponadto stajnią dla koni i zaprzęgów. Miejsce to było chętnie i licznie odwiedzane. Tu odbywały się zabawy taneczne, plenerowe koncerty i występy artystów, pokazy strażackie czy cyrkowe, urządzano fajerwerki. Jednym z najbardziej ekscytujących wydarzeń był zorganizowany 21 października 1909 r. pokaz lotu balonem, który towarzyszył koncertowi orkiestry strażackiej z Sieradza.

Koncerty orkiestr strażackich czy to z Sieradza, czy ze Zduńskiej Woli, z których dochody wpływały na konto budowy strażnicy, odbywały się w ogrodzie Anstadta kilkakrotnie. Ale przede wszystkim można było tam w plenerze napić się piwa produkowanego tuż obok. O rozmachu piwowarskiego i rekreacyjnego przedsięwzięcia Zenona Anstadta świadczy seria pocztówek z początku XX w. ukazująca browar w otoczeniu parkowych alejek i zieleni. Zła sytuacja finansowa i wybuch I wojny światowej zahamowały rozwój browaru. W 1919 r. wdowa po Zenonie Anstadcie sprzedała firmę Józefowi Ungerowi i Szymonowi Fürstenbergowi za 550 000 marek polskich. Ale już w następnym roku wniosła pozew do sądu o zwrot nieruchomości, twierdząc, że została oszukana przy sprzedaży. Sąd nie uznał jednak tej skargi. W 1921 r. współwłaścicielami browaru w miejsce S. Fürstenberga zostali Izrael Lejbuś i Chana Krakowscy, którzy wraz z J. Ungerem prowadzili ponadto browar w Łodzi. W tym samym roku do spółki właścicieli browaru dołączyli Berek Lejbuś i Chana Magierkiewiczowie. W 1929 r. właściciele browaru wydzierżawili park magistratowi zduńskowolskiemu. Miasto w dalszym ciągu dbało, by park zachował swój dotychczasowy charakter miejsca wypoczynku i rozrywki. Miasto czerpało też z parku dochody, np. oddając w dzierżawę rosnące tam drzewa owocowe, a zimą ślizgawkę. Historia parku idealnie odzwierciedla rozwój Zduńskiej Woli z osady w miasto przemysłowe. Łączy się także z okresem międzywojennym – będąc nadal miejscem dla potrzeb rozrywkowych, kulturalnych, sportowych. Podczas II wojny Światowej, dostępny był jedynie dla Niemców, odzwierciedlając tym samym politykę okupanta w Kraju Warty (Wartheland, https://pl.wikipedia.org/wiki/Kraj_Warty).

Zmienne były również powojenne losy dawnego ogrodu Zenona Anstadta. Początkowo park zachował dawny, rozrywkowy charakter. Nadal można było tu popływać w stawie, powiosłować w kajaku, zimą pojeździć na łyżwach, posłuchać muzyki czy potańczyć. Zadbane alejki i bujna zieleń zachęcały do spacerów. Stopniowo, w kolejnych latach, ubywało atrakcji, a urządzenia parkowe, jak ławki czy altanka na wyspie, ulegały zniszczeniu. Naszym Czytelnikom polecamy archiwalne zdjęcia, ze zbiorów MHM Zduńska Wola (poniżej).

KaMi S

Opr. KaMiS, za Gabriela Górska/MHM Zduńska Wola\

Fot.: arch. MHM Zduńska Wola

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

Z krainy dowcipu

terkamichal24
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u