Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Najpierw w pole, potem w areszcie

Najpierw w pole, potem w areszcie

policjaPierwsza decyzja nie zawsze jest najlepsza. Przekonał się o tym pewien 25-letni kierowca, który w tak zwanym pierwszym odruchu nie zatrzymał się do kontroli drogowej pod Kaliszem. Konsekwencje, i to srogie, poniósł pod Sieradzem.

 

Działo się to 12 grudnia. Około godziny 19 dyżurny sieradzkiej policji otrzymał informację od funkcjonariuszy z powiatu kaliskiego o ucieczce kierowcy z miejsca zdarzenia drogowego w Opatówku. Uciekinier jechał samochodem Kia Rio w stronę Błaszek. Kilka minut później policjanci z tego miasta zauważyli wskazany pojazd. Kierowca samochodu zignorował jednak wydawane przez policjantów sygnały do zatrzymania się. I dalej uciekał w kierunku Sieradza. Niebezpieczne było to, że w trakcie pościgu kierujący samochodem Kia Rio zajeżdżał drogę policjantom, uniemożliwiając im wyprzedzenie. Na ulicy Dolnej w Sieradzu uciekinier stracił panowanie nad samochodem i wjechał w pole. Chwilę później był już w rękach policjantów. Okazało się, że za kierownicą siedział 25 – letni mężczyzna. O dziwo, banie wykazało, że był trzeźwy. Jak tłumaczył policjantom, nie wie dlaczego podjął decyzję o ucieczce. A kontynuował ją, bo był... konsekwentny. Pewnie ze strachu przed konsekwencjami., których nie przewidział. A przepisy dotyczące nie zatrzymania się do kontroli drogowej przewidują karę pozbawienia wolności do lat 5. Resztę nocy resztę nocy spędził w policyjnym areszcie.

(opr. KJB)

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u