Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Książki nie gryzą, a czytanie nie boli.

Książki nie gryzą, a czytanie nie boli.

booksTyle się mówi, że młodzież nie czyta książek. Organizuje się różnice akcje promocyjne, które mówią dlaczego warto czytać, co to daje i jakie są plusy (najciekawsza pod hasłem: Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka). Wszyscy tłumaczą dlaczego, a nikt nie mówi jak! Czy to nie próba zbudowania dziesięciopiętrowego wieżowca od najwyższej kondygnacji?

 

Właściwe podejście

Zacznijmy od tego, że książki nie gryzą. Jeżeli naoglądaliście się Harrego Pottera, to musicie wiedzieć, że nie każda książka ma zęby (nawet żadna jej nie ma) i żadna nie jest agresywna. Spokojnie można wziąć ją do ręki, pogłaskać po grzbiecie, a później... z werwą zabrać się do wykradania treści. To jest nawet przyjemne, ale o tym zapewne cały czas słyszycie. Nadszedł czas aby przekonać się samemu.

Jaką książkę wybrać?

W tym celu najlepiej udać się do znajomej osoby, która regularnie hańbi się odczytywaniem sensu z mozaiki liter różnych autorów. Jeżeli nasi znajomi czytelnikami także nie są, warto udać się po prostu do biblioteki. To taki budynek, gdzie można za darmo na miesiąc wypożyczyć książkę. Jeżeli zaczniecie od pozycji nie grubszych niż 100 stron, powinniście zdążyć przeczytać. Na miejscu pani bibliotekarka udzieli Wam konkretnych rad i pomoże wybrać pozycję, która was zainteresuje.

Jak czytać?

Książkę układamy tak, abyśmy mogli odczytać litery (odpowiednia odległość i orientacja góra-dół). Jeżeli nie jest to japoński komiks, grzbiet powinien znajdować się po lewej stronie. Zbyt wiele możliwości zajrzenia do środka nie ma, a więc jak już pewnie zauważyliście, otwieramy okładkę i zabieramy się za czytanie…

Kiedy będzie ciekawie?

W większości książek jest tak, że nas nudzą zanim zawiąże się akcja. Wiadomo, na pierwszych stronach autor musi przedstawić bohaterów, opowiedzieć trochę o książkowej rzeczywistości i przygotować "fundament" pod dalsze wydarzenia. Nie odkładajcie książki! Warto się zmusić i dzieło zacząć oceniać dopiero koło 50-60 strony, kiedy już coś zacznie się dziać! Ja wiem, że Kamasutra budowała napięcie od pierwszej ilustracji, ale to jest powieść. To co innego!

A co jak skończę?

Kiedy książka was odpowiednio wciągnie, sami będziecie wiedzieć co dalej. Gdy skończycie, odkładacie ją na półkę lub odnosicie do biblioteki i zaczynacie czytać ten tekst od nowa, postępując zgodnie ze wskazówkami. To na tyle.

Znając lokalną społeczność, to zaraz się podniosą głosy, że to wskazówki dla debili i po co to w ogóle pisać. Po co? Skoro to takie banalne, to proszę wytłumaczcie mi, dlaczego połowa Polaków nie miała styczności z książką w ubiegłym roku? Połowa nie przeczytała książki, a na polityce zna się przynajmniej 3/4 Polaków. Jak to w końcu jest?

Tomek Kaczmarek

Nie na temat

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u