Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony Gęganie Gęgalskiej - (Nie)czytanie made in Poland

Gęganie Gęgalskiej - (Nie)czytanie made in Poland

ksiazkiPolacy Rodacy nie czytają, tako rzecze niedawno opublikowany raport Biblioteki Narodowej. Niby trochę czytają, składają litery pisane w wyrazy, które to występując stadnie tworzą zdania złożone. I tak jak zdania bywają złożone, tak złożony jest problem rzekomego nieczytania.

Twierdzenie, jakoby naród polski nie czytał, zdaje być się na wyrost i przerost ambicji badających względem badanych i ich możliwości w relacji do długości czytanego tekstu. Śmiało śmiem twierdzić, że współobywatele i współobywatelki czytają, i że tylko przez wrodzoną i narodowo uwarunkowaną skromność nie obnoszą się z tym czytaniem. A jeżeli jednak nie czytają? To nic złego i wstydliwego. Wszak nie od dziś wiadomo, że umiar w czytaniu jest cnotą, która prowadzi do czytelniczej, słownej i intelektualnej ascezy. Zaś wstrzemięźliwość od czytania wybawia i zbawia od myślenia. Nie od dziś, a do zawsze wiadomo, że Polki i Polacy są przedstawicielami narodu o niezwykle szerokich horyzontach. Wielce nietaktownym byłoby zatem nakazywać obywatelom i obywatelkom, by poszerzali swe, i tak już szerokie, widnokręgi umysłowe czytaniem literatury. Kto śmie twierdzić, że stan rzeczy przedstawia się inaczej, ten ma wąskie horyzonty, czego przyczyny należy upatrywać w czytaniu. I najważniejsze, naród wybrany, a takim narodem są Polacy, sam wybiera na co ma przeznaczać swój dochód i czas. Wszelkie akcje promujące czytelnictwo trzeba uznać za wielce niestosowne i niezrozumiałe. Przede wszystkim dlatego, że są one współfinansowane z pieniędzy podatników (nie)czytelników. O ile zrozumiałym i chwalebnym jest dofinansowywanie z publicznych pieniędzy świątyń ku czci i chwale Króla Polski, o tyle absurdalnym i niedorzecznym wydaje się być to w przypadku szerzenia czytelnictwa. Architektura sakralna, a szczególnie jej polska odmiana, cementuje religijne i patriotyczne postawy obywatelek i obywateli. Inaczej natomiast jest z literaturą, która polską być nie musi. Literatura taka będzie najprawdopodobniej kształtowała postawę otwartą na wszelką inność i obcość. Czytelnicy i czytelniczki książek są zatem szczególnie narażeni na odsunięcie się od najprawdziwszych prawd i ideałów polskości. Wobec powyższych faktów nieczytanie nie jest zdumiewającym i osobliwym. Co więcej, jest nawet chwalebnym i pożądanym.

I nawet jeśli czytanie uznać za formę buntu, to należy mieć na uwadze, że dzisiejszy bunt jest jutrzejszym prawem, tako rzecze Tadeusz Boy-Żeleński, który mądrym człowiekiem i Polakiem był.

MD

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

Z krainy dowcipu

terkamichal24
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u