Chyba każdy z nas zna opowieść o Kopciuszku, Śpiącej Królewnie, o tej, która spała na ziarnku grochu, czy tej, która mieszkała z krasnalami. Wszystkie te bajki kończyły się szczęśliwie; księżniczka wychodziła cało z opresji, okrutne macochy, czarownice lub inne dziwne stworzenia zostawały pokonane i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Te bajki sprawiły, że kobiety postawiły sobie poprzeczkę wysoko.

To dlatego, że w każdej bajce pojawiał się książę. Idealny, dżentelmen, który pokonał wszystkie przeszkody, żeby odnaleźć ukochaną. Zawsze się zastanawiałam skąd oni wiedzą, że są sobie przeznaczeni, skoro nigdy wcześniej się nie widzieli? Przecież mogło się okazać, że księżniczka jest marudna, a on rozrzuca skarpetki po pokoju, a właściwie po komnacie. Tego jednak już nikt nam nie powiedział… A jaki byłby współczesny książę? Zamiast na białym koniu, przyjedzie rozpadającym się samochodem, zamiast pięknego stroju będzie miał na sobie wygniecioną koszulkę (której mamusia nie zdążyła wyprasować), a zamiast dbać o partnerkę, większą uwagę przywiąże do tego grata, który rozpadnie się na pierwszej lepszej dziurze. A o to u nas przecież nie trudno... Będzie palił papierosy i dwa razy w tygodniu upijał się z kumplami do nieprzytomności. O czymś takim jak kwiaty nie słyszał wcale i według jego rozumowania, mieszkanie jest całkiem czyste, jeśli jeszcze da się do niego jakoś wejść. A współczesne księżniczki? Często zachowujące się gorzej, niż osobnicy wymienieni wyżej. Klną, palą, piją i wymagają szacunku od innych, mimo, iż same nie szanują siebie. Zapominają o czymś takim jak maniery i dobre wychowanie. Partnera wybierają patrząc na sumę na jego koncie, a przyjaciółki utopiłyby w łyżce wody. Jeśli o ubiór chodzi, to niektóre mogłyby się obejść bez, bo to, co noszą i tak niewiele zakrywa. Tacy ludzie nawet do siebie pasują. Materialiści, często bez planu na przyszłość, bo wszystko się przecież jakoś ułoży. Oczywiście to tylko nieliczni, bo istnieją też tacy, którzy są ich zupełnym przeciwieństwem. Ale jak wiadomo, prawie wszystkie kobiety lubią tych złych chłopców. A mężczyźni - kobiety na jedną noc. Czy komuś to przeszkadza? Być może. Ale nasze życie bajką nie jest. Żyjemy tu i teraz i pociągają nas ci „pachnący” tytoniem i piwem książęta. Lecimy na te księżniczki chodzące po mieście z odkrytymi tyłkami. Ale przecież bez obaw. Jeśli kobieta trafi na takiego mężczyznę, to istnieje szansa, że jakaś czarownica w porę go jej odbije. Te zapatrzone w siebie osobniczki też spotka jakaś kara. Przecież na końcu każdej bajki musi być jakiś happy end…

Emilia Czyżak

foto: internet