Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Młode Siewie Maturalne procenty

Maturalne procenty

PIORNIK1Okres matur to prawdopodobnie najbardziej stresujący czas w życiu każdego ucznia. Młodzi ludzie starają się poradzić z nim na wiele sposobów, jednak efekt końcowy jest zawsze taki sam – procenty!

Kilka dni pomiędzy dniem zakończenia roku szkolnego a rozpoczęciem testów przypominają ciszę przed burzą. Miasto zauważalnie wymiera, szczególnie widać to nocą. Gdzie się podziali dotychczasowi najmłodsi klienci barów, dyskotek czy sklepów? Wszyscy zasiadają wtedy w domach. Jedni z przymusu, ponieważ ich rodzice naiwnie liczą, że sam fakt, że zmuszą dziecko do pozostania w domu wystarczy by nadrobiło lata nauki, inni z wyboru, bo przecież kilka powtórek jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło, prawda? Portale społecznościowe ożywają, wpisy dotyczą odliczania dni bądź narzekań przedmaturalnych. Serwery stron oferujących powtórki maturalne ledwo dają radę, a szkolni prymusi wylogowują się z sieci, ponieważ nie są w stanie znieść napływu pytań, próbnych wytłumaczeń zadań maturalnych, błagań o pomoc, korepetycje czy "ostatnią" prośbę. Później następuje moment przełomowy. W końcu nadchodzi matura. Wszyscy zdają się wtedy zaskoczeni, zupełnie jakby nie przypominano im o tym w przeciągu ostatnich lat. Uczniowie miętolą kartki z notatkami, a ci, którzy ich nie mają, ponieważ nigdy ich nie robili, korzystają z okazji by zapolować na wcześniej wspomnianego prymusa. Biedak nie ma już gdzie uciec. Pozostali, oprócz garści czarnych długopisów i niezbędnych dokumentów, ściskają rozpaczliwie w zbielałych knykciach różańce bądź krzyżyki. U niektórych dziewczyn zauważyć można czerwone podwiązki na nogach – pozostałości po studniówce. Ten strzępek materiału prezentuje się w tym miejscu dość żałośnie. Obserwatorzy domyślają się jak dana osóbka mogła spędzić magiczny, bo studniowy, okres przygotowawczy. Cóż, wątpliwe by poświęciła go na naukę. Jednak takich talizmanów jest wiele. Każdy stara się jak może by poradzić sobie z przedmaturalnym lub, w tym przypadku, już maturalnym stresem. Co po niektórzy decydują się by pominąć rozmowy dotyczące egzaminów, ponieważ i tak w żaden sposób nie zmienią one lipcowych wyników. W końcu osoba po osobie, dzień po dniu maturzyści wracają do życia. Regenerują się by zmierzyć się z kolejnym wrogiem. Bo chociaż matury się skończyły, to trzeba jeszcze zmagazynować energię potrzebną na rekrutacyjny stres. Tymczasem jednak spotykają się przyjaciółmi i rodzinami. Z przyjaciółmi częściowo po to by uspokoić się po nieustających pytaniach rodziny: "A gdzie na studia?", "Jak matury?", "Jaki kierunek?", "Szukasz już pracy?"... Większość uczniów udziela wymijających odpowiedzi, ponieważ dopiero w połowie lipca dowiedzą się, gdzie spędzą następnych kilka lat. No chyba, że komuś się nie poszczęściło. Ci wiedzą wcześniej.

Mimo to i tak dla wszystkich matury kończą się tak samo – procentami. Czy na dokumencie, czy w krwiobiegu, to już pytanie, które trzeba zadać każdemu maturzyście indywidualnie. W każdym razie miasto na nowo zaczęło tętnić życiem.

Zapętlona

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

Z krainy dowcipu

terkamichal24
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u