Anna Sikora, działaczka Lewicy z Sieradza uniewinniona za kartkę papieru wywieszoną na drzwiach biura parlamentarzystów PiS
We wtorek 27 bm. w Sądzie Rejonowym w Sieradzu ( http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/13289-anna-sikora-dziaaczka-lewicy-z-sieradza-jednak-stanie-przed-sdem-za-naklejenie-kartki-na-drzwiach-biura-pis) odbyła się kolejna rozprawa w sprawie Anny Sikory, działaczki Lewicy, uczestniczce #Strajku Kobiet z Sieradza oraz liderce Partii Razem w powiecie sieradzkim. Tym razem z jej udziałem. W marcu nie musiała się stawiać na rozprawę. Tym razem sąd umorzył postępowanie wobec obwinionej.
W uzasadnieniu tego orzeczenia sędzia Maciej Leśniowski dowodził, że postępowanie z jesieni ubiegłego roku Anny Sikory było nacechowane emocjami, ale na pewno nie wyczerpało szkodliwości czynu, czyli zarzucanego jej zniszczenia mienia czy chuligaństwa. Ponadto - jak podkreślił w mowie końcowej - także język obecnych w sferze publicznej polityków nacechowany jest wulgaryzmami, za które często nie ponoszą żadnej kary. W przypadku Anny Sikory chodziło o osądzenie czynu z 20 listopada ubiegłego roku, kiedy to oskarżona powiesiła, do czego się już wówczas przyznała, kartkę w formacie A-4 na drzwiach biura parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości w Sieradzu, posłanki Joanny Lichockiej oraz europosła Witolda Waszczykowskiego. Kartkę z napisem "Zaginęły prawa człowieka, znalazcę prosimy o kontakt". Działacze PiS uznali to za wandalizm i chuligaństwo. Sprawą zajęła się sieradzka policja, która ukarała ją za to mandatem. Anna Sikora odwołała się do sądu. Ten uznał ją za winną, ale odstąpił od wymierzenia kary. Policja wniosła od tego wyroku apelację, a Sikora o uniewinnienie. Wczoraj Sąd Rejonowy w Sieradzu umorzył postępowanie wobec Anny Sikory.
KaMi S