Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Samobójca - zabójcą?

Samobójca - zabójcą?

Prokuratura Rejonowa w Zduńskiej Woli wszczęła postępowanie w celu wyjaśnienia tragedii do jakiej doszło wczoraj (24 bm.) w miejscowościach Izabelów i Czechy w powiecie zduńskowolskim. Najprawdopodobniej z rąk swojego męża, 40-letniego Tomasza G. zginęła, uderzona drewnianą pałką 39-letnia Urszula G. Do tego tragicznego zdarzenia doszło wczoraj w godzinach porannych w ich domu w Izabelowie. Urszula G. znana była w regionie. Pracowała jako domowa fryzjerka. Jej klientki wspominają ją jako sympatyczną, roześmianą kobietę. Do tego bardzo dobrą fryzjerkę. Poza rodziną najbardziej nie mogą przeboleć jej śmierci starsze, schorowane klientki. Zgodnie mówią, że ,,nigdy nie szła za pieniędzmi'', a do tego była bardzo przyjazna starszym osobom. 
- Czasem wspominała, że mąż lubi sobie popić - mówi pani M. z Korczewa. - Obiecała mi, że nastęnym razem na wizytę przywiezie zdjęcia syna z pasowania w klasie policyjnej w wojsławickiej szkole. Mógł się ten jej niespełniony mąż rzucić pod pociąg, jak miał problemy. Ale żeby zabić taką dobrą kobietę? Szkoda pani Uli. Szkoda dzieci. Zostały z dnia na dzień sierotami - dodaje była klientaka G.
Sprawa być może szybko nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie poniedziałkowy alarm, jaki wszczął maszynista przejżdżający przez miejscowość Czechy pod Zduńską Wolą. Powiadomił o mężczyźnie, który rzucił się pod pociąg. Policji szybko udało się ustalić personalia samobójcy. Pod adresem z dowod osobistego denata nie zastano nikogo. Po kilku próbach policjantom udało się wejść do środka. Oględziny domu dodały kolejny wątek do tragedii rodziny G. W piwnicy budynku odnaleziono zwłoki 39-letniej Urszuli. Denatka miała na głowie rany od uderzeń. Były to najprawdopodobniej rany od drewnianej pałki, jaka leżała tuż obok ciała.
Co się zdarzyło w domu G.? Najprawdopodobniej mąż zabił żonę. Być może po jakiejś małżeńskiej kłótni (tych ponoć było w ostatnich tygodniach wiele w tej rodzinie, jak mówią sąsiedzi i klientki pani Urszuli). Kiedy zorientowął się, że zabił żonę, postanowił odebrać soboie życie. Ten fakt powierdza prokuratura. Mężczyzna wszedł na tory i rzucił się pod pociąg. Można zatem mniemać, że chciał odebrać sobie życie. Tragedia w rodzinie G. ma jednak dalszy ciąg. Bez rodziców została dójka dzieci.W wieku 17 i 13 lat. Z tego co udało się ustalić siewie.tv, dzeci przebywają pod opieką psychologa. Cierpią także bliscy pani Ulszuli i jej męża.
- To straszna trauma dla jednej i drugiej strony - dodaje bliska znajoma G.
Znajomi rodziny twierdzą, że na pewno zamordowana kobieta i jej mąż-zabójca nie spoczaną w jednej mogile. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ciało zamordowanej spocznie na cmentarzu w Korczewie. Gdzie pochowane zostanie ciało męża? Nie wiadomo...


Ewa Dobrowolska

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

Z krainy dowcipu

terkamichal24
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u