Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności SULFURIC, czyli rock z piekła?

SULFURIC, czyli rock z piekła?

sulfuricNiedawno nagrali płytę z własnymi utworami, na Dniach Działoszyna wystąpią jako support przed kultowym zespołem Dżem. W planach mają kolejną płytę kolejne koncerty. W swojej działalności stawiają na autorski materiał. Ich muzyka charakteryzuje się ciężkim brzmieniem, rockowymi riffami oraz mocnym przekazem tekstów. Ostatnio zespół zasilił nowy muzyk, gitarzysta, Sebastian Orzełek. I chłopaki dają czadu...

 

- Zespół nazywa się Sulfuric, co po polsku oznacza "siarkowy" polsku. Gramy muzykę z pogranicza metalu progresywnego, ale czerpiemy inspiracje z różnych zespołów i gatunków muzycznych. Jesteśmy grupą młodych ludzi; dwóch chłopaków pochodzi z Pajęczna - perkusista Albert, gitarzysta i basista Łukasz, jeden z Działoszyna, ja z Ruśca i Marcin z Wielunia. Średnia wieku 22 lata. Razem gramy prawie trzy lata, z tym że koledzy przed moim i Marcina przyjściem do zespołu grali ze sobą już w różnych grupach około roku. Planujemy brnąć dalej we własną twórczość i cały czas mamy różne patenty, staramy się gnać do przodu. Stworzyliśmy EP-kę, taki minialbum, na którym jest pięć własnych utworów. Zaczęliśmy już pracę nad nowymi kompozycjami.

Każdy z nas słucha różnej muzyki i to, co gramy jest połączeniem naszych inspiracji różnymi gatunkami muzycznymi i wychodzi właśnie z tego takie Sulfuric. Ciężko jednoznacznie scharakteryzować zespół, czy zespoły, którym się inspirujemy. Mamy bardzo wiele inspiracji i lubimy wiele różnych zespołów. Zdarza nam się okazjonalnie zagrać jakiś cover, czy to ku czci jakiegoś wokalisty, czy to dla ludzi, żeby rozgrzać, bo wiadomo, covery są takim rodzajem muzyki - powiedział w Radiu Ziemi Wieluńskiej Jakub Przydacz - wokalista grupy. Aby zaistnieć i pokazać się szerszej publiczności nagrali debiutancki materiał, który można w całości odsłuchać w popularnym serwisie Youtube.

- Wspomniana płyta zawiera pięć utworów. Chcieliśmy ją wysłać gdzieś do klubów, pokazać ludziom, jak gramy, żeby było coś takiego fizycznego. Ta EP-ka nie ma takiej spójności, chcieliśmy pokazać nasze różne możliwości, wieć, można tam znaleźć gatunki od ciężkiego metalu do lżejszego rockowego brzmienia. Nagrywaliśmy w Pabianicach w studiu, mixy robił Marcin Stasiak. Sądzę, że odbiór jest bardzo dobry. Pracujemy już nad następną płytą, dopiero tworzymy kawałki, ale chcielibyśmy, żeby to było bardziej spójne, już bardziej takie nasze w jednym klimacie. Pierwszą płytę wydaliśmy w 500 egzemplarzach, z czego dużą część rozdaliśmy, wysłaliśmy do klubów. Jeśli gramy na koncertach, to oczywiście nie ma problemu żadnego, żeby do nas podejść, nie sprzedajemy płyt, po prostu rozdajemy dla promocji. Udało nam się zakwalifikować na konkurs na Dniach Działoszyna. Będziemy supportowali zespóły Dżem i Tabu - dodaje Jakub Przydacz. Sulfuric ma w planach granie jak największej ilości koncertów, o których informuje na bieżąco na swoim fanpage’u na facebooku.

- Teraz mamy trzy koncerty: gramy w Wieluniu 15 lipca, tydzień później gramy na zlocie motocyklowym w Konopnicy, no i na Dniach Działoszyna. Po tych koncertach zamierzamy też grać w klubach. Sezon letni się zaczął, więc dopiero po wakacjach w klubach się to wszystko ruszy. Oczywiście w wolnym czasie od koncertów pracujemy nad nowym materiałem. - dodaje Jakub Przydacz. Muzyki zespołu Sulfuric można posłuchać na stronie RZW.

(opr. KJB)

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u