Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Nie pobieraj za darmo, bo słono potem zapłacisz!

Nie pobieraj za darmo, bo słono potem zapłacisz!

downloadUwaga internauci! Czytajcie dokładnie oferty w sieci! Można się bowiem przejechać na niektórych, a jak wiadomo nieznajomość prawa szkodzi!
Chyba żaden serwis internetowy nie wywołał w ostatnich tygodniach takiej fali krytyki, jak Pobieraczek. Jego ofiarą padły, jak podaje Urzad Ochrony Konkurencji i Konsumenta, tysiące osób z całego kraju. I choć wydawało się, że praktyki tego serwisu zostaną wreszcie ukrócone, ten nadal działa na rynku i łupi kolejnych internautów. Mami internautów darmowym pobieraniem, które potem - a skargi do UOKiK wciąż w tej sprawie połyną - słono kosztuje... A ci, zupełnie zaskoczeni, dostają od firm windykacyjnych wezwania do zapłaty. Są przy tym uprzedzani (straszeni) o bardzo przykrych konsekwencjach w przypadku nieuiszczenia żądanej kwoty. O tym, że proceder ma charakter wręcz masowy, świadczy choćby fakt, że w ostatnim czasie takie wezwania do uregulowania należności otrzymało kilku moich znajomych z różnych krańców Polski: Poznania, Warszawy, Pleszewa czy Zabrza. Choć czują się oni ewidentnie zmanipulowani i oszukani, stoją przed dylematem; płacić czy nie?

Mogłoby się wydawać, że korespondencję dotyczącą rachunków za korzystanie z serwisu Pobieraczek można wyrzucić do kosza. Sprawą zajął się bowiem Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji, nakładając na firmę prowadzącą serwis karę w wysokości blisko 240 tysięcy złotych. Prezes UOKiK uznała, że właściciele serwisu naruszyli zbiorowe interesy konsumentów. Poza tym spółka została zobowiązana do zmiany zakwestionowanego sposobu informowania o usługach oraz publikowania na swoim portalu treści decyzji Urzędu.

Mało tego, po licznych skargach klientów Pobieraczka, także Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził decyzje UOKiK, stwierdzając, że właściciele serwisu wprowadzali klientów w błąd. Uznał przy tym, że ich działanie miało charakter umyślny. Internauci zostali skuszeni do skorzystania z usługi hasłami, które ewidentnie sugerowały, że jest ona bezpłatna. Na stronie serwisu wciąż bowiem możemy przeczytać taki oto komunikat: 10 dni pobierania za darmo. I wystarczy potwierdzić: Tak, chcę testować przez 10 dni. Właśnie na tej wyjątkowej prostocie zasadza się cały pomysł i w niej tkwi perfidna pułapka. Okazuje się bowiem, że stara zasada, iż nic za darmo nie ma, w tym wypadku całkowicie się potwierdza.


Ewa Dobrowolska

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u