Tu zaszła zmiana w polu mego widzenia - pisała przed laty Maria Dąbrowska. Podobne słowa padają z ust zduńskowolan, którzy od kilku dni, przemierzając plac Wolności, mogą oglądać powiewającą na dźwigu flagę miasta. Żeby ją jednak dobrze dojrzeć, trzeba zadzierać głowy. Wisi ponad 30 metrów na placem. Ten pomysł, który zainicjował prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki i który - jak twierdzi włodarz - ma być promocją miasta, wzbudza jednak wiele kontrowersji.

Wystarczyło zapytać zduńskowolan, co dla nich oznacza furkocząca na wysokościach flaga.
- Jak to ma być promocja, to powinno się to odbić na moich zyskach. Ale odkąd wygrodzili płotami plac Wolności i klienci nie mają gdzie parkować, moje obroty spadły. Zatem dla mnie i budowa ratusza i to całe zamieszanie z flagą, to zbytek łaski - ucina temat jeden z kramarzy.
- Oj trzeba obejść cały plac, żeby ją dojrzeć. Drzewa zasłaniają - wtrąca 56-letnia Irena.
- Jaka to promocja, skoro chyba na dach pobliskiej kamienicy trzeba wejść, żeby tę flagę zobaczyć? W sumie sam pomysł śmieszy mnie. Zwłaszcza w kontekście teatru, który się tutaj rozegrał chyba w piątek - dodaje pan Ryszard. Nie kryje, że teraz wraz z budową nie ma gdzie spotkać się z innymi seniorami. - Jak w piosence, tu jest ściernisko. A co będzie? Co ja z tego będę miał? Wątpię, żeby tu znów było miejsce dla starszych ludzi. Może młodzi skorzystają, ale starzy. Poszli w odstawkę. O tym prezydent nie myślał, jak forsował budowę ratusza - wzdycha 72-letni zduńskowolanin.

Prezydent Zduńskiej Woli, Piotr Niedźwiecki w mediach upiera się jednak przy swoim. Twierdzi, że flaga na wietrze to nie tylko promocja miasta, ale także symbol zmian oraz... pokazanie potencjału Zduńskiej Woli, która za sprawą Zduńskowolskiego Centrum Integracji, a także rewitalizacji placu Wolności zyska nowe możliwości rozwoju.

Zduńskowolanie zachodzą w głowę, jakiego potencjału? Ale, żeby go dojrzeć trzeba zadrzeć głowę do góry. No cóż trzeba przyznać, że każdy sposób jest dobry, aby się wypromować... Tylko, czy flaga taką promocją jest faktycznie? Z kosmosu na pewno nie będzie jej widać w przeciwieństwie do Chińskiego Muru. Samo życie...

Ewa Dobrowolska