Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony Na blokadzie w dzień lutowy...

Na blokadzie w dzień lutowy...

LEKKOSCBYTUAndrew patrzy z nieba i co widzi? Smutne twarze, jakieś takie mało zacięte i nie bardzo wierzące w sukces. Tak sobie pomyślałem patrząc na rolników, którzy w dziewiąty dzień lutego 2015 roku utworzyli blokadę na drodze krajowej numer 12 w Borysławicach pod Błaszkami. Cóż, czas mija i to już nie te blokady co za Andrew Leppera, od którego pod koniec lat 90. ubiegłego wieku dostałem biało-czerwony krawat tuż po demonstracji ,,Samoobrony'' na sieradzkim targowisku. Czas zmienił blokady diametralnie: nie ma już palonych opon, bel słomy i wideł, są za to nowoczesne ciągniki, z których każdy kosztował przynajmniej sto tysięcy złotych!

 

W ciągnikach musowo; klimatyzacja, stereofonia i Bóg jeden wie, co jeszcze. Zwyczajny chłop takim ciągnikiem nie pojedzie. I tu przypomina mi się historia z jednej z podsieradzkich gmin. Kilkanaście lat temu rolnicy składali pierwsze wnioski o unijne dotacje. Jeden z nich, całkiem młody jeszcze, pan na sześciu hektarach wnioskował o spore pieniądze na duży, nowoczesny ciągnik, taki na przynajmniej 50 hektarów. Kiedy pani wójt zapytała go, po co mu taki ciągnik na tak małe gospodarstwo, odpowiedział: - Tam jest tyle głośników, jedzie się jak w dyskotece! W taki to mniej więcej sposób Polska jest krajem, w którym jeden ciągnik przypada na najmniejszą średnią areału w Europie. Czyli, niby bogato... Urodziłem się na wsi, 27 lat mieszkałem na wsi, jestem wnukiem chłopów. Żyję w przekonaniu, że znam chłopów, bo mam z nimi ciągły i dobry kontakt. Wydaje mi się, że wiem dlaczego Polacy narzekają niemal na wszystko. Dlatego, że niemal wszyscy są z chłopów. A chłop zawsze narzekał i pewnie narzekał będzie...

Podzielam zdanie rolników w jednym. Zostali oszukani w sprawie dopłat! Są i będę mniej konkurencyjni od niemieckiego, czy francuskiego rolnika. A przecież są od nich lepsi, przede wszystkim pracowitością i zawziętością w przetrwaniu nawet najgorszego. Dlatego bogaty Zachód boi się ciągle prącego do przodu polskiego rolnika. Dlatego jeszcze długo tamtejsi rolnicy będą mieli większe dopłaty i udogodnienia. Po to, aby polski rolnik za szybko ich nie doścignął, a Polska nie stała się żywnościowym potentatem w Europie. Ma przecież ku temu wszelkie predyspozycje. Niestety, nie ma prawdziwych przywódców, którzy zechcieliby o to zadbać. I pewnie dlatego blokada pod Błaszkami wywołała u mnie przygnębiające uczucia. Podwójne, bo właśnie teraz niektórzy politycy postanowili wykorzystać tych najbardziej niezadowolonych rolników. Do swoich celów, wśród których na pewno nie ma podwyższenia kwoty mlecznej.

Na blokadzie w dzień lutowy
Takie słyszy się rozmowy
W dupie mają nas i Polskę
W oczach - o prywatę troskę
Sytuacja żniwo zbiera
Znowu trzeba nam Leppera!

Połajania i uwagi przyjmuję: CLOAKING LEK.

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u