Aż trudno uwierzyć! Lista Przebojów Programu III Polskiego Radia ukończyła 24 kwietnia 35 lat. Czas gna... Nie przypominam sobie jej pierwszego wydania, ale słuchałem następnych, i to przez wiele lat. A i teraz zdarza mi się włączyć w piątkowy wieczór ,,Trójkę'' i posłuchać jednej z nielicznych audycji, których daje się słuchać w zalewie narodowo-katolickiej, konserwującej tę publiczną antenę. Chociaż muzyka z listy..., cóż, za bardzo mi nie odpowiada. Jestem z czasów bigbitu, więc sami rozumiecie...

Wiem natomiast o Liście to, czego inni nie wiedzą, bowiem Marka Niedźwieckiego znam od 1978 roku, czyli od czasu kiedy we wrześniu miałem praktykę w Rozgłośni Polskiego Radia w Łodzi, a Marek był tam początkującym spikerem. To właśnie stamtąd ściągnął go do Warszawy red. Andrzej Turski, bigbitowiec, jeden z twórców Listy Przebojów Studia RYTM w I Programie Polskiego Radia, nadawanej w latach 1968-1973. Redaktor Turski (zmarł w 2013 roku), posiadacz pięknego głosu, gitarzysta zespołów big beatowych ,,Chochoły'', ,,Pesymiści'' i ,,Zespół Czterech'', prowadził tę listę przebojów przez kilka lat. Z łezką w oku przypomnę, że lista Studia ,,Rytm'' składała się z dwóch części, polskiej i zagranicznej. Po Andrzeju Turskim prowadzili tę audycję Dariusz Michalski i Piotr Kaczkowski. Szefem III Programu PR Andrzej Turski został 1 kwietnia 1982 roku. Już wtedy miał pomysł, aby w jakiś sposób powrócić do dobrej tradycji radiowej listy przebojów Studia ,,Rytm''. Co prawda, podobna trwała z sukcesami, ale z mocno ograniczoną słuchalnością, bowiem nadawana była na falach krótkich. Była to oczywiście Lista Przebojów Rozgłośni Harcerskiej PR, nadawana od 1965 roku!

Wcześniej, czyli jeszcze przed objęcie funkcji szefa ,,Trójki'' red. Turski usłyszał głos Marka Niedźwieckiego, a kiedy go poznał, wiedział, że to ten radiowiec ze Studenckiego Radia ,,Żak'' Politechniki Łódzkiej może stworzyć listę przebojów, gdzie równie ważna jak tysiące, setki tysięcy słuchaczy będzie osobowość prowadzącego. Lista szybko zrobiła oszałamiającą karierę, więc na początku grudnia 1982 roku pojechałem do Warszawy po wywiad z Markiem Niedźwieckim. Spotkaliśmy się na Mokotowie jego maleńkim mieszkanku z ciemną kuchnią, gdzie skromnym wyposażeniem pokoiku był materac ze starannie ułożoną pościelą przykrytą kocem, jakaś szafka, duży radiomagnetofon i spora ilość równiutko ułożonych kaset. Jedno z pytań dotyczyło początków listy przebojów. Na co Marek odpowiedział: - Nie mogę powiedzieć, że to ja wymyśliłem listę przebojów w programie III, bo byłaby to nieprawda. Taką listę jaka jest, to ja wymyśliłem, natomiast sam pomysł wyszedł od tych, którzy układali ten program. Szef, red. Turski powiedział: W sobotę od 20 do 22 będzie lista przebojów. Na to padło moje nazwisko i stwierdzenie, że najlepiej robiłby to ,,Niedźwiedź'', czyli, że ja idąc do pracy w redakcji muzycznej ,,Trójki'', szedłem niejako z listą przebojów pod pachą.

Kolejne pytanie dotyczyło tego, ilu słuchaczy głosuje na listę i czy są to tylko ludzie młodzi: - Przeciętnie jest to około 4 tys. kartek i listów, i około tysiąca, tysiąca dwustu telefonów w ciągu trzech godzin w każdą sobotę. Są to na ogół głosy od ludzi młodych, chociaż czasami dostaję listy bardzo sympatyczne od takich ludzi, którzy tak ja wychowali się na liście przebojów studia ,,Rytm''. Sam na nią kiedyś głosowałem i dlatego chciałem robić listę przebojów. Pamiętam jak przed kilkunastu laty zawsze w sobotę o godz. 16 czekałem z zeszytem i ołówkiem, i nie było siły abym mógł wtedy co innego robić – była lista przebojów, nie było szansy na inne sprawy(...).

Wywiad z Markiem ukazał się w numerze 44/45 tygodnika ,,Nad Wartą'' z 16 grudnia 1982 r. Zatytułowany był ,,Z Szadku do trójki’’. I nie był opublikowany w całości. Został przypadkowo ocenzurowany, a właściwie okaleczony. Redaktor technicznej nie zmieściła się końcówka tekstu, bo chciała włożyć obok i włożyła słuszny artykuł o bożonarodzeniowych tradycjach. Tekst kończyć się miał tak, że nie będzie fotografii Marka do wywiadu, ponieważ już czuje ciężar popularności. Ludzie zaczepiają go na ulicy, wystarczy, że usłyszą głos znajomy z anteny. Już wtedy wiedziałem, że lista ,,Trójki’’ jest jak najbardziej z Szadku. Z ulicy Kościelnej, gdzie Marek Niedźwiecki mieszkał, gdzie słuchał list przebojów Radia Luxemburg i Studia ,,Rytm’’ i gdzie notowania tych list zapisywał fonetycznie w grubych zeszytach. Po latach miałem okazję oglądać te zeszyty z dreszczem rockandrollowych emocji na plecach, wspomnieniem cudownych lat 60. naszej młodości. Połajania i uwagi przyjmuję: CLOAKING LEK.