Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Młode Siewie PIÓRNIK - AC/DC (Anti-Christ/Devil’s Children)

PIÓRNIK - AC/DC (Anti-Christ/Devil’s Children)

PIORNIK1Czarna msza, słudzy diabła, dzieci szatana – to tylko niektóre z określeń, jakie pojawiają się w stosunku do kilku rodzajów muzyki rockowej, zwłaszcza tak zwanej metalowej oraz jej wykonawców i słuchaczy. Skąd w świadomości społeczeństwa przeświadczenie, że taka muzyka służy czczeniu szatana? Czy jest to spowodowane religijnością Polaków?

 

Jednym z powodów może być to, że artyści sami prowokują do takich wniosków, nagrywając płyty i utwory o tytułach takich jak: „Highway to Hell”, „Hells Bells”, “The Number Of The Beast”, “Welcome to Hell”, “The Devil in I”, lecz większość z nich przyznaje, że robią to tylko aby sprowokować, zakpić z ludzi (?), którzy uważają, że tworzą muzykę po to, by rekrutować wojowników zła. Muzyka jest czymś, co może zostać wykorzystane przeciwko ludziom, zmieniać ich nastroje, wpływać na poglądy, fascynować czy przerażać. Każdy gatunek muzyki ma w sobie „to coś”, co przyciąga ludzi, w innym przypadku nigdy by nie powstał. Metal to ciężkie brzmienia elektrycznych gitar, dość często „krzyczany” wokal, który może sprawiać wrażenie przytłaczającego, nieskładnego. Dużo ludzi kojarzy takie dźwięki z filmami grozy, mnie przypominają trochę odgłosy burzy, rozwścieczonej natury.

Na odbiór metalu jako muzyki szatana mogą również wpływać stroje jakich używają niektórzy artyści, na przykład maski przypominające potwory i postaci z horroru lub stroje więzienne. Koncertom zawsze towarzyszy odpowiednie, najczęściej pulsujące światło, również sprawiające wrażenie chaosu. Dzięki temu są pobudzeni, skaczą, wykrzykują tekst piosenki, mogą sprawiać wrażenie pobudzonych przez substancje psychoaktywne, a co najważniejsze, może się wydawać, że są opętani. Według mnie jest to jeden z głównych powodów, dla których panuje opinia, że ta muzyka to muzyka szatana. Dla niektórych takie zachowanie to powód do strachu, gdyż raczej nie obserwujemy go na co dzień, lecz dla mnie to właśnie jeden z najlepszych aspektów takiej muzyki – wytworzenie energii, którą każdy potrzebuje, by żyć. Ta muzyka sprawia, że chętniej wykonuje się zwykłe, nudne, codzienne obowiązki i, wbrew pozorom, nie ładuje mnie ona energią negatywną, wręcz przeciwnie. Często można zaobserwować, że osoby słuchające rocka; metalu oraz wielu ich gatunków pokrewnych, są spokojniejsze od innych, a nie negatywnie nastawione do świata, jak uważają niektóre osoby. Oczywiście istnieją subkultury, w których elementem przewodnim jest śmierć czy smutek, ale moim zdaniem muzyka nie ma wpływu na to, kim chcemy być. Podobnie jest z ubieraniem się na czarno („byciem emo”, jak nazywają to osoby kompletnie niezorientowane w stylu i filozofii emo), które jest utożsamiane z czczeniem śmierci i wszystkiego co z nią związane, ponieważ kolor czarny jest kojarzony ze śmiercią i żałobą. Kolejnym powodem mogą być teksty, które są mocno prowokacyjne, ale według mnie takie zabiegi są stosowane, by zwrócić uwagę na problemy w nich poruszane, takie jak bieda, prześladowania czy ciągła pogoń za pieniędzmi.

Podsumowując, uważam, że szeroko pojęta muzyka metalowa może skłaniać do zainteresowania szatanem czy śmiercią, ale jest to całkowicie zależne od słuchacza i jego decyzji. Jestem również przekonany, że celem zespołów i artystów metalowych nie jest przekonywanie ludzi do czczenia diabła lub śmierci, ale raczej robienie tego, co się kocha, w czym jest się dobrym i co podoba się innym ludziom.

Kacper Kaczmarek

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

Z krainy dowcipu

terkamichal24
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u