Współczesna młodzież – „co” to jest?
Młodzież to kategoria ludzi w wieku od 13 do 19 lat, będących po opieką opiekuna prawnego, najczęściej rodzica. To jest definicja. A przecież życie nie jest definicją. I pisze różne scenariusze, niekoniecznie piękne.
Na ogół ludziom wydaje się, że młodzi są potworami. Nie kulturalnymi, nie obytymi w świecie ludźmi. Być może też egoistami, którzy miewają swój oryginalny i niepowtarzalny styl życia. Strój typowej licealistki to trampki, jeansy z ciągle modnymi dziurami na kolanach, T-shirt, bluza. Strój licealisty to buty, najlepiej markowe, dresy też znanej marki i oczywiście grzyweczka na żel. Taki, wydawać by się mogło, typowy cwaniaczek, alvaro; zapatrzony w siebie. Zapomniałabym o najważniejszym - „odkryte kostki”. Większość młodych ludzi podążających za modą ma odkryte kostki. Nie ważne, że jest mróz, deszcz, śnieżyca, odkryte kostki to podstawa. Bez tego ani rusz. Młodzi dużo przeklinają, są nerwowi, zazwyczaj nie szanują innych, w szczególności starszych ludzi.
Spójrzmy teraz na młodzież okiem starszych pokoleń. Co sobie pomyśli starsza pani widząc dziewczynę w dziurawych spodniach? „Boże, pewnie ona jest z biednej rodziny, skoro nie stać ją na nowe spodnie.” A co powie typowa babcia, gdy zobaczy odkryte kostki, u wnuczki? „Dziecko, załuż sobie inne skarpetki, te są jakieś takie małe, zobacz jakie ja mam. Długie, czarne i pod kolana”. Jednak najbardziej bawi mnie powiedzenie, dość popularne zresztą: „Za moich czasów tego nie było...”. Nie było? Czego nie było? Wiadomo, no nie było różnych udogodnień życiowych typu pralka, lodówka. Ale jeśli chodzi o ubiór, to moda była jest i będzie się zmieniać. Należy iść z postępem. Nie patrzeć w tył. Niemal każdy młody człowiek za nią podążał, podąża i będzie podążał. To oczywiste.
Spójrzmy teraz na to okiem „młodzieży na młodzież”. Jak dla mnie, to jesteśmy normalni. Nie jest to złe, że tworzymy oryginalność, a nie cudzą kopię. W szkole jesteśmy równi, nie wyróżniamy się jakoś szczególnie. A wiadomo, widząc młodzież ,,na mieście'', jest różnie; niektórzy są zwykli, prości, nie zwracają na siebie jakoś szczególnie uwagi. Ale są też tacy co od razu rzucają się w oczy.Nie jest to przyjemny widok patrzeć jak inni marnują sobie życie, popadając w nałogi. To jest ich wybór, świadoma decyzja.
Młodzież jest różna, ale uważam, że nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka i mierzyć tą samą miarką. Każdy jest inny, każdy był młody. A młodość rządzi się swoimi prawami, z których powinniśmy umieć korzystać.
Zakręcona