Czytać książki lubię i nie wyobrażam sobie, abym kiedykolwiek przestał czytać. Bo choć fanatykiem nie jestem, to entuzjastą już tak. Zresztą dobra książka dla rozluźnienia i odesłania myśli z głowy nie zaszkodzi nikomu. Przecież "Czytanie rozwija rozum młodzieży, odmładza charakter starca, uszlachetnia w chwilach pomyślności, daje pomoc i pocieszenie w przeciwnościach." [-Maksym Gorki]

Choć ludzi czytających w Polsce jest co raz więcej, to i tak nie dużo. Większość z nas zdecydowanie woli robić cokolwiek innego, a do książek ma stosunek obojętny, jeśli nie gardzący. Z czego to wynika? A no przede wszystkim z tego, że nie jesteśmy nauczeni samego czytania, jak i cieszenia się nim. Głównie kojarzy nam się ze szkolnym lekturami, a wiadomo… że, chociaż zdarzają się wyjątki, raczej dobrze się ich nie wspomina. Wiem o tym z własnego doświadczenia. Pamiętam jak dziś obdarte, stare, zakurzone książki, obłożone w szary papier tak, aby, nie daj Boże, nie wystawały żadne kolory. Skutecznie zabijały wyobraźnię i chęci. A to nie było tak dawno temu… Do tego przymus i ściśle wyznaczony termin czytania. Wiadomo, że nikt nie lubi czytać na siłę. Teraz jest o wiele lepiej. W gimnazjum do którego chodziłem, lektury zachęcały. A pewien jestem, że takich szkół jest więcej. Nie ma innego wyjścia poza zachęcaniem, bo przecież nie zrezygnujemy z lektur – to bezdyskusyjne. Dzięki nim zapobiegamy utracie swoistego ciągu kulturowego. Zapoznajemy się z ważnymi dziełami literatury polskiej i światowej, mamy świadomość wydarzeń historycznych, uczuć itp.

Problemem mogą być również ceny książek - nie małe, a oczywistym jest, że każda szanująca się polska Cebula woli Świeżaka ;) Istnieją w prawdzie biblioteki, często nie odbiegające znacząco zasobami od pięknych i bogatych księgarni, regularnie uzupełniane o bestsellery. Z drugiej jednak strony - kto nie kocha zapachu „świeżych” kartek papieru, magicznego skrzypienia przy otwieraniu i przyjemnego uczucia pod palcami, za każdym razem, gdy jest nam dane przewrócić stronę. Ja od początku się w tym zakochałem, ale do tego jest potrzebna odpowiednia książka.

Należy także zrozumieć ludzi o innych zainteresowaniach i preferencjach. Są różne gusta. Tak samo jak ja nie lubię rodzynek w serniku, ktoś inny, z jakiegoś powodu, nie lubi czytać. To jasne. Jednak lwia część takich osób nigdy nie próbowała czytać. Bo „nie mają czasu”, „to nie dla nich”, „nie bo nie”. W życiu trzeba spróbować wszystkiego, a dla chcącego nic trudnego. W czytaniu, dokładnie tak jak w muzyce, ważny jest dobór odpowiedniego repertuaru, dostosowanego do naszych wewnętrznych potrzeb. Czytanie relaksuje, uaktywnia i znacznie rozbudowuje wyobraźnię, kreuje nową rzeczywistość, po której możemy podróżować. "Kto czyta książki, żyje podwójnie" [-Umberto Eco].Oprócz tego stajemy się bardziej empatyczni, poszerzamy zasób słownictwa, stajemy się bardziej chłonni np. na wiedzę i innych ludzi. "Dobra książka to rodzaj alkoholu - też idzie do głowy" [-Magdalena Samozwaniec]. Zalet jest mnóstwo, a najbardziej fascynujące jest to, że możemy poczuć się kimś innym, doświadczyć emocji, których nie doświadczamy w zwykłym życiu. Możemy rozważyć w książce decyzje i mieć chwilę dla siebie, moment oczyszczenia. Taki „zabieg” jest potrzebny każdemu, bo "Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni" [-chińskie przysłowie].

Filip Jaźwiński