Czy ludzie, kierowcy kiedyś sobie wezmą po d uwagę,że po kielichu, a tym bardziej kilku nie ZASIADAMY ZA KÓŁKIEM. A tym bardziej, jeśli wcześniej wisiał nad nami wyrok za prowadzenie"pod wpływem". Chyba o tych zasadach zapomniał 41-latek z Wielunia. Wieluńscy mundurowi zatrzymali 41-latka, który kierując audi miał ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie oraz spowodował kolizję drogową. To nie jedyne jego przewinienia. Mężczyzna miał również dwa aktywne zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydane przez sąd. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj, w czwartek. 15 lutego do wieluńskiej komendy zgłosiło się dwóch mężczyzn informując dyżurnego jednostki, że chwilę wcześniej w Wieluniu na ulicy Warszawskiej uczestniczyli w kolizji drogowej. Auta pozostawili w miejscu gdzie doszło do zdarzenia. Policjanci zaczęli ustalać jego przebieg. Okazało się, że 41-latek kierując audi nie dostosował prędkości do warunków w ruchu w wyniku czego uderzył w tył poprzedzającej toyoty. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał, doszło jedynie do uszkodzeń pojazdów. Mundurowi zbadali również stan trzeźwości kierowców, którzy w nim uczestniczyli. 38-latek, który kierował toyotą był trzeźwy. Z kolei badanie alkomatem 41-latka wykazało, że miał ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie. Ponadto po sprawdzeni w policyjnych systemach okazało się, że w ogóle nie powinien kierować, gdyż posiadał dwa aktywne zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydane przez sąd. 41- latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy i umieszczony w policyjnym areszcie. Usłyszał już zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazów orzeczonych w związku ze skazaniem za przestępstwa, jak również niestosowania się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie unikanie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenie.

KaMi S