Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności ZDUŃSKA WOLA. VETO NA BUDOWĘ SPALARNI ŚMIECI

ZDUŃSKA WOLA. VETO NA BUDOWĘ SPALARNI ŚMIECI

Prezydent Zduńskiej Woli, Konrad Pokora odmówił wydania decyzji środowiskowej dla budowy w mieście spalarni śmieci. – Kierowałem się opiniami mieszkańców – wyjaśnia.

 

 

 

„Planowane przedsięwzięcie może mieć negatywny wpływ na zdrowie ludzi, powodować zwiększenie emisji zanieczyszczeń, zwiększenie natężenia ruchu samochodowego oraz emisji spalin, (…) ponadto może nastąpić zmniejszenie wartości nieruchomości (mieszkań, gruntów)” – czytamy w uzasadnieniu do decyzji, które liczy ponad 60 stron.

– Te racje podnosili zduńskowolanie, zarówno podczas zorganizowanego przeze mnie wysłuchania publicznego, jak i w petycjach oraz korespondencji kierowanej do urzędu miasta. Elektrociepłownia nie wyjaśniła dostatecznie wnikliwie wszystkich wątpliwości, zgłaszanych przez mieszkańców. Dlatego stanąłem po ich stronie i odmówiłem wydania decyzji – mówi Konrad Pokora.

Urząd miasta w odmowie precyzyjnie wylicza i uzasadnia wszystkie argumenty mieszkańców. Przypomina więc, że odpady do spalarni będą dostarczane z instalacji segregowania śmieci, co może powodować duże natężenie ruchu samochodowego, a to przyczyni się do wzrostu hałasu i zanieczyszczenia powietrza. – Z tego samego powodu nie spadnie koszt zagospodarowania odpadów zbieranych w mieście, a więc i cena płaconych przez mieszkańców rachunków – zauważa prezydent Pokora. – Śmieci ze Zduńskiej Woli nadal musiałyby być bowiem transportowane do sortowni – wyjaśnia.

Urzędnicy punktują też inny ekonomiczny argument inwestora. – Podczas konsultacji elektrociepłownia zwracała uwagę, że produkowane ciepło będzie tańsze, bo dziś w jego cenie są ujęte koszty emisji dwutlenku węgla, a w przeciwieństwie do węgla, spalanie odpadów nie jest objęte systemem handlu uprawnieniami ETS – przypomina Konrad Pokora. – To prawda, choć w 2026 roku Parlament Europejski ma podjąć decyzję o włączeniu do tego systemu również instalacje spalania śmieci, a to podniesie koszty produkcji ciepła z tego paliwa – dodaje.

Właściciele działek i budynków położonych w sąsiedztwie elektrociepłowni podnosili też obawy o spadek wartości ich nieruchomości. – To nie może być aspekt drugorzędny – zauważa Konrad Pokora. Zwłaszcza, że elektrociepłownia nie zrezygnuje z instalacji spalania węgla. Śmieci są bowiem niestabilnym źródłem ciepła. Skład bloków, powstających ze sprasowania odpadów w sortowaniach, jest różny, a więc różna jest też ilość energii, która powstaje przy spalaniu każdego z nich. W momentach szczytowego zapotrzebowania na prąd i ciepło, elektrociepłownia nadal chce wykorzystywać kotły zasilane węglem. „Łączne działanie obydwu instalacji (…) może spowodować kumulację negatywnych oddziaływań na jakość powietrza w postaci zwiększenia emisji” – czytamy w decyzji.

Zielone światło dla budowy spalarni dał wcześniej Marszałek Województwa Łódzkiego, a także Wody Polskie, Sanepid i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. – Żadna z tych instytucji nie wyjaśniła dostatecznie wszystkich wątpliwości zgłaszanych przez mieszkańców. Nie zrobiła tego również elektrociepłownia. Działając w imieniu zduńskowolan, nie mogłem więc wydać decyzji pozytywnej – podsumowuje Konrad Pokora. Inwestorowi przysługuje teraz prawo odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

 

Opr. KaMi S

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u