Przegonił złodzieja do altanek
Sporą odwagą wykazał się pewien mieszkaniec Sieradza. W sobotę 11 kwietnia przyjechał na swoją działkę przy ul. POW w Sieradzu i zauważył tam czyjąś obecność. Nie wystraszył się, przegonił złodzieja, który po paru godzinach znalazł się w rękach policji.
Sieradzanin przyjechał na działkę około godziny 4. Na miejscu zauważył, że w drzwiach sąsiedniej altanki odgięta jest płyta, a w środku pali się światło, które po chwili zgasło. Mężczyzna postanowił sprawdzić, kto tam przebywa. Kiedy znalazł się przy altance, przez otwór w drzwiach zaczął przeciskać się jakiś nieznany mu mężczyzna. Działkowicz usiłował go zatrzymać, jednak po szarpaninie intruzowi udało się uciec. Nieznajomy zniknął przeskakując przez płot. Działkowicz zadzwonił po policję. Funkcjonariusze ustalili, że sprawca włamał się do trzech altanek, z których skradł między innymi butle gazowe, sekatory i odważniki przenosząc je pod siatkę ogrodzeniową. Dzięki interwencji działkowicza, złodziej nie zdążył ich zabrać. Policjanci znaleźli także leżący na ziemi telefon, który - jak się okazało - należał do złodzieja. Dzięki temu funkcjonariusze szybko ustalili dane personalne właściciela. Kilka godzin później złodziej został zatrzymany. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec. Jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do trzech altanek.
Młody sieradzanin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak wyjaśnił policjantom, chciał się włamać tylko do jednej altanki. Wszedł do niej wybijając ręką szybę w oknie. Ponieważ łatwo mu to poszło, włamał się do kolejnych altanek. Łup przenosił pod płot. Planował następnie przewieźć go rowerem do domu. Kiedy był w trzeciej altanie, został zaskoczony przez działkowca i musiał ratować się ucieczką, gubiąc przy okazji telefon. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
(opr. KJB)