Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Także w piłce nożnej
W sobotę 14 bm. MKS Zduńska Wola rozegrał ostatni mecz w rundzie jesiennej sieradzkiej klasy okręgowej. Przeciwnikiem zespołu MKS była drużyna KS Chojne, która jest wyżej notowana w tabeli. Gospodarze mieli kłopoty z silnym przeciwnikiem, ale wygrali 2:1.
Już w 14 minucie MKS mógł prowadzić po faulu w polu karnym na Dawidzie Kończaku. Jednak sam poszkodowany nie wykorzystał szansy i nie strzelił rzutu karnego. Za to goście w 22. minucie wykorzystali szansę zdobywając bramkę z... rzutu karnego. Na listę strzelców wpisał się Michał Golański i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla gości. Druga połowa należała do gospodarzy i kibice zastanawiali się, kiedy padnie bramka wyrównująca. Dobre spotkanie rozegrał w barwach MKS Marcin Matysiak i to on zdobył wyrównującego gola w 65. minucie. Pięć minut później Dawid Kępniak celnym strzałem ustalił wynik meczu i MKS dzięki temu zwycięstwu awansował o dwie pozycje w tabeli rozgrywek. Z 24. punktami zajmuje teraz 10. miejsce w tabeli tracąc do lidera LUKS Bałucz 15. punktów.
MKS Zduńska Wola - KS Chojne 2:1 (0:1)
Bramki : Matysiak 65', Kępniak 70' - Goliński 22' (k)
Tekst i fot.: Lech Kulma