Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Najdłuższy strajk okupacyjny studencki strajk w Europie. Wspomnienie uczestnika, Jacka Matysiaka

Najdłuższy strajk okupacyjny studencki strajk w Europie. Wspomnienie uczestnika, Jacka Matysiaka

uniwersytet_lodzki_strajkZbliża się 35 rocznica najdłuższego i największego strajku w Polsce, a nawet w Europie, mam na myśli okupacyjny strajk studencki w Łodzi (i dalej w Polsce) ze stycznia i lutego 1981 r. Spójrzmy na sytuację w jakiej znalazło się środowisko studenckie tuż przed strajkiem. Kiedy latem 1980 roku wybuchły strajki w zakładach pracy, aby następnie rozlać się po całej Polsce, środowisko studenckie w swojej masie smacznie spało. W PRL-u funkcjonowało wtedy 91 wyższych uczelni zapełnionych rzeszą ok. 450,000 studentów.

 

Autonomia uczelni jaką cieszyło się środowisko studenckie po odwilży w 1956 r. została zdławiona w wyniku wypadków marcowych 1968 r. Na uczelni królował rektor, który wdrażał zarządzenia ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, studenci wpadali w tę maszynkę produkującą magistrów i przy dobrych wiatrach wypadali z niej po 4-ch latach. Tym ministrem od 1978 r. był były rektor Uniwersytetu Łódzkiego, prof. Janusz Górski, oczywiście człowiek PZPR, ale nie twardogłowy. Na wyższych uczelniach od 1973 r. pod przewodnią opieką PZPR działał Socjalistyczny Związek Studentów Polskich (SZSP) skupiający w Łodzi ok. 70% wszystkich studentów, mocno zbiurokratyzowany będący pasem transmisyjnym dla przyszłych społecznych “elit”. Do samej PZPR należało ok. 4,5% łódzkich studentów. Łódź była szóstym co do wielkości ośrodkiem studenckim w Polsce skupiającym w siedmiu uczelniach ok. 31,000 studentów. Z boku tego nurtu kwitło życie w duszpasterstwach akademickich, klubach studenckich oraz w wąskim wymiarze w organizacjach opozycyjnych takich jak Ruch Młodej Polski, KOR, KPN, ROPCIO, Ruch Wolnych Demokratów, czy Studenckie Komitety Solidarności. Okazjonalnie wpadały nam w rece egzemplarze “Opinii” (ROPCIO, u nas miał dostęp Karol Kozłowski , od swojego brata Łukasza), “Pulsu” (KOR, Józef Śreniowski, Tomasz Filipczak, Witold Sułkowski), czy “Bratniaka” (RMP, Jacek Bartyzel i studenci z Wybrzeża), czy “Aspektu” (RWD, mec. Karol Głogowski)…

Oczywiście wybuch strajków w roku 1980 i umacnianie się NSZZ “Solidarności” zmieniło sytuację w środowisku studenckim, powstające (i korzystające z poparcia Solidarności) Niezależne Zrzeszenie Studentów jeszcze przed naszym strajkiem skupiało ok. 10- 20% studentów, natomiast szeregi SZSP stopniały do ok. 20-30% studentów. Trzeba przyznać, że samo powstanie NZS i spełnianie konkurencyjnej roli wobec SZSP pomogło tej ostatniej zradykalizować się i lepiej reprezentować oczekiwania i potrzeby studenckiego środowiska. Wyrazem tego było plenum ZG SZSP w Uniejowie w pażdzierniku 1980 r., które postawiło m.in. sprawę dostępu studentów do paszportów, wyższych stypendiów i reformy służby wojskowej dla studentów. NZS podobnie jak pracownicza Solidarność, przyjął na siebie obowiazek walki z systemem komunistycznym w celu wprowadzenia demokratycznych zasad, tak na uczelni jak i w szerzej widzianym porządku społecznym. Już 28 IX 1980 r. w mieszkaniu rzecznika RMP Jacka Bartyzela powołano Międzyuczelniany Komitet Założycielski NZS Łodzi. W grudniu w szkole filmowej miał miejsce strajk (“solidarne czekanie”, wybory nowego rektora), powoli temperatura nastrojów zaczeła się podnosić… SZSP szybko traciła wpływy wśród łódzkich studentów, prawie zanikła w szkole plastycznej i filmowej, wyjątkiem była Akademia Medyczna, gdzie obydwie organizacje wspólnie pracowały i razem powołały studencki samorząd . Siedziba uczelnianego NZS UŁ mieściła się na wydziale Prawa i Administracji, gdzie organizacja była najsilniejsza, 23 XII 1980 r. NZS wsparty przez uczelnianą Solidarność (dr Jerzy Kropiwnicki) wystapiła do rektora UŁ o zniesienie egzaminu z PNP (Podstawy Nauk Politycznych), jednak prorektor d/s studenckich T. Krzemiński zbył ten wniosek milczeniem. 6 stycznia 1981 na Prawie i Administracji odbył się wiec, na którym zdecydowano o “Solidarnym Czekaniu”. Tak więc od godz. 17.00, po zajęciach rozpoczynała się akcja strajku okupacyjnego budynku, którą kierował 20 osobowy Studencki Komitet Jedności (NZS, SZSP i niezrzeszeni). Strajkujących wsparli pracownicy naukowi pomagając w redagowaniu postulatów. Domagano się zniesienia egzaminu z Podstaw Nauk Politycznych, zniesienia cenzury, zniesienia szkolenia wojskowego dla studentek i ograniczenia do 3 m-cy dla studentów, przedłużenia studiów do 5 lat, udziału studentów w senacie uczelni (⅓ składu), zniesienia praktyk robotniczych dla studentów 1-go roku, dostępu do paszportów, dostępu do prohibitów, zamknięcia dostępu SB do uczelni, wyboru tematów prac magisterskich itd…

7-go stycznia rektor prof. Romuald Skowroński i prorektor doc. Tadeusz Krzemiński przybyli na negocjacje, w których dominowali pracownicy naukowi jako doradcy studentów. Negocjacje przyniosły rozczarowanie i wykazały brak przygotowania studentów. Ogłoszono przeniesienie rozmów na sobotę 10 stycznia, do budynku Filologii, ul. T. Kościuszki 65, tym razem już bez pośredników. Strajkujący nie chcąc korzystać z doradców zależnych od rektora zaczęli szukać ich na zewnątrz, zostali nimi dwaj prawnicy powiązani z opozycją: mec. Karol Głogowski i Tadeusz Grabowski, pomagał rownież mgr Rafal Kasprzyk. Rada Uczelniana SZSP, która potępiła decyzję o Solidarnym Czekaniu na Prawie i Administracji spotkała się z krytyką swoich strajkujących członków (!). Kolejne wydziały pracowały nad listami swoich postulatów, które przesyłano na Filologię gdzie pracowała Międzywydziałowa Komisja Studencka, w której NZS miał ok ⅔ składu. MKS liczyła ok. 30 osób, z dużych wydziałów po 5 osób, z mniejszych po 3. Z ramienia NZS rej wodził Wojtek Walczak (psychologia, mój późniejszy kolega z celi w ZK Kwidzyn), z SZSP Kazimierz Olejnik (z prawa, od 1980 r. czł. PZPR, późniejszy z-ca Prokuratora Generalnego w latach 2003-06). Wyłoniono 8 osobową grupę negocjującą. Na UŁ, studenci okupywali aż 9 budynków koordynowanych przez SKJ UŁ (31 osób: 20 NZS, 7 SZSP, 4 niezrzeszone).

Na UŁ w 9 komitetach strajkowych, w trzech dominował NZS, w dwóch SZSP, w reszcie po równo. MKP liczyła 11 członków: 6 z NZS, 3 niezrzeszone i 2 SZSP. Łączność i codzienne konsultacje odbywały się za pośrednictwem komisarzy strajkowych mających dostęp do wszystkich strajkujących gmachów. Mieli oni prawo zwoływania wieców, a nawet odwoływania wydziałowych przedstawicieli w MKP, która współpracowała z Uczelnianym Komitetem Strajkowym UŁ (8 osób: 7 NZS i 1 niezrzeszona). Jak ta studencka gorączka rozwijała się w moim macierzystym Instytucie Historii UŁ? Z ocalałych materiałów, które posiadam mogę przywołać dokument zatytułowany “Komunikat”, który podaje: “Na zebraniu w IH w dniu 10.01.1981 r. o godz. 14.00 przybyli studenci tego kierunku wyłonili spośród siebie KOMITET SOLIDARNEGO CZEKANIA w składzie: 1. Andrzej Martula, 2. Karol Kozłowski, 3. Andrzej Plesiak, 4. Władysław Dymitruk, 5. Jacek Matysiak, 6. Piotr Siczek, 7. Zbyszek Natkański. Oraz jako przedstawiciele innych kierunków Wydziału Filozoficzno - Historycznego: Dariusz Rządziński-pedagogika, Andrzej Oborzyński - filozofia. Sekretarz - Krzysztof Tarczyński”. Dalej jest informacja o wyłonieniu sekcji z podaniem ich składów, były to sekcje: porządkowa (10 osób, sami mężczyźni), sekcja propagandy (6 osób, 5 studentów, jedna studentka), sekcja aprowizacji (8 osób, skład żeński), oraz finanse: Kajdos Małgorzata. Z powyższego wynika, że na Wydziale H-F byliśmy organizacyjnie przygotowani na strajk okupacyjny już 10 stycznia. Szefem strajkujących wybraliśmy naszego kolegę z roku Karola Kozłowskiego (dziś dyrektor szkoły chyba w Zelowie, k/Bełchatowa). Naszym reprezentantem do rozmów z władzami na Filologii został inny kolega z roku Darek Matysiak, ponieważ wygrał w losowaniu. Darka, który potrafił robić dobre wrażenie, dobrze poznałem wcześniej, kiedy z powodu “ładnego” nazwiska powierzyłem mu opiekę nad naszym kabaretem w studenckim klubie “Zaścianek” w VII DS-ie, którym kierowałem. Przypomina mi się, również strajkujący z naszego roku lewicujący Sławek Broniarz, dzisiejszy boss ZNP…

Następny “KOMUNIKAT KSC IH UŁ” informuje, że “w dniu 11.01.1981 r. o godz. 12.00 została rozpoczęta w IH UŁ akcja solidarnego czekania, dla poparcia akcji innych wydziałów i w związku z mającymi się odbyć rozmowami z władzami uczelni”. Dalej w komunikacie zawarta jest informacja o przerwaniu protestu 12 stycznia “w następstwie podpisania częściowego porozumienia i określenia trybu przyjęcia pozostałych postulatów/przyjazdu komisji z Warszawy w dn. 20.01.1981r.” I dalej: “W następstwie nie podpisania części postulatów KSC IH UŁ będzie funkcjonował do czasu przyjęcia wszystkich postulatów studentów UŁ i IH. Za KSC IH UŁ: A. Martula, K. Kozłowski, J. Matysiak i Z. Natkański. Łódź, dn.13.01.1981 r.”

Powróćmy jednak do szerszej perspektywy, w sobotę 10 stycznia o godz. 12.00 na Filologii rozpoczęły się rozmowy między władzami UŁ, a reprezentacją studentów. Rozmowy miały dotyczyć aż 56 postulatów, jednak skupiono się głównie na postulatach dotyczących autonomii uczelni jako, że rektor nie miał uprawnień do prowadzenia negocjacji postulatów ogólnospołecznych. Na zakończenie rozmów rankiem 11 stycznia Wojtek Walczak zapowiedział, że studenci będą czekać do 20 stycznia na bardziej kompetentną delegację z ministerstwa. Strony podpisały komunikat dotyczący negocjowanych postulatów. Na wydziałach, na ktorych jeszcze nie strajkowano powstawały Komitety “Gotowości Protestacyjnej”.
c.d.n.

Jacek Matysiak z USA

foto: prawy.pl

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u