30-latka spod Poddębic zleciła napad w Łasku. Łup przeznaczyła na spłatę długów
Policjanci z Łasku zatrzymali 30-letnią kobietę, która zleciła napad na jeden z lokali w centrum miasta. Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu kierowania tym napadem. Na wniosek prokuratury kobieta została tymczasowo aresztowana.
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło 29 stycznia około godziny 20. Do lokalu w centrum Łasku wszedł mężczyzna i grożąc bronią zażądał od pracownicy wydania pieniędzy. Mężczyzna zabrał wtedy m.in. portfel z dokumentami oraz telefon wystraszonej kobiety, a następnie wyszedł z budynku. Straty zostały oszacowane na kwotę ponad 4500 złotych (więcej na: http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/4889-napad-z-broni-ukrad-gotowk-i-przedmioty-warte-45-tys-z).
Zawiadomiony o napadzie dyżurny łaskiej komendy natychmiast skierował tam podległe mu patrole. Funkcjonariusze ustalali świadków i przeglądali zapisy monitoringu. Na podstawie zebranych materiałów wytypowano sprawcę. Okazał się nim 51-letni mieszkaniec Pabianic, który wcześniej już łamał prawo. Policjanci z Łasku zatrzymali mężczyznę w środę 3 lutego na terenie Pabianic. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
- Śledczy pracujący nad tą sprawą zgromadzili materiał, z którego wynikało, że mężczyzna nie działał sam, a napad był wykonany na zlecenie. 30-latka z powiatu poddębickiego wskazała lokal, do którego miał wejść wykonujący zlecenie mężczyzna i poleciła mu, by grożąc bronią zabrał pieniądze. Z policyjnych ustaleń wynika, że za wykonanie zlecenia pabianiczanin otrzymał zapłatę. Resztę pieniędzy z rozboju kobieta przeznaczyła na spłatę długów. 30-latka trafiła do policyjnego aresztu i usłyszała zarzut kierowania wykonaniem czynu zabronionego.
Została tymczasowo aresztowana - informuje mł. aps. Katarzyna Staśkowska, oficer prasowy KPP w Łasku.
Mika S