Przejechany na śmierć. Dlaczego leżał najezdni?
Policjanci z Pajęczna badają pod nadzorem prokuratora okoliczności śmiertelnego wypadku jaki wydarzył się w okolicach Kiełczygłowa. Największą zagadką jest to, dlaczego przejechany ze skutkiem śmiertelnym mężczyzna leżał wieczorem na jezdni?
Jak donosi Radio Ziemi Wieluńskiej, śmierć na miejscu poniósł w tym wypadku 56-latek z powiatu pajęczańskiego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, volkswagen passat, kierowany przez 31-letniego mieszkańca z tego powiatu, najechał na leżącego na jezdni mężczyznę. Do zdarzenia doszło 27 bm. wieczorem na nieoświetlonym odcinku drogi poza terenem zabudowanym. Ofiara wypadku nie miała na sobie odblaskowych elementów. Kierowca był trzeźwy.
(opr. KJB)