Jak wspominają zduńskowolanie ze starszego pokolenia, czyli choćby siedemdziesięciolatkowie i starsi - niegdyś ulica Ogrodowa w Zduńskiej Woli kojarzona była ze Szkołą Podstawową nr 3, z drzewami owocowymi i przecudnymi, dorodnymi klonami, które rosły przy niej. Po "Trójce" nie ma już od blisko 40 lat śladu. A była to onegdaj jedna z liczniejszych szkół w mieście.

- Pamiętam, że kiedy tam poszłam w 1949 roku do pierwszej klasy, byłam przerażona wielkością budynku. Było nas w pierwszej klasie prawie 40 dzieciaków. A klasy pierwsze były dwie. W sumie w szkole uczyłam się do ukończenia klasy siódmej, do 1955 roku. Wspaniali nauczyciele, wspaniali koledzy - wspomina pani Janina rocznik 1942. Ona jak i wielu innych absolwentów z wielkim żalem przyjęli, jako już dorośli zduńskowolanie - w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku decyzję o likwidacji swojej ukochanej "Trójki". Wówczas to w okolicach Ogrodowej i pobliskiej ul. XXV lecia PRL (obecna Łódzka) powstawało osiedle mieszkaniowe, któremu potem nadano nazwę "Zachód". Ale - co podkreślają starsi zduńskowolanie - budowniczy oszczędzili kilkudziesięcioletnie drzewa. Właścicielom prywatnych działek, sąsiadujących z wznoszonym blokowiskiem pozwolono także na utrzymanie posiadanego drzewostanu.

A teraz w XXI wieku, zdaniem seniorów Ogrodowa to tylko ulica z dawno nadanej jej nazwy. Zwłaszcza przeraża ich ofensywa drogowców z ostatnich dni. A za nią poszła wycinka starych klonów. Seniorzy cieszą się z jednej strony, że ulica po wielu latach będzie miała proste, wygodne nawet dla seniorskiej laski chodniki. Ale drzew im żal?

Jak podaje Urząd Miasta Zduńska Wola, prowadzone obecnie na tej ulicy roboty drogowe mają związek z kolejnym etapem budowy chodnika z kostki, na odcinku od bloku nr 8, w kierunku ulicy Juliusza. A drzewa? Usunięto, bo zajmowały znaczną część szerokości chodnika i deformowały płyty chodnikowe. Na pocieszenie seniorom podajemy za UM, że w miejsce wyciętych drzew, mają być posadzone młode drzewka. - Nasze pokolenie na pewno ich dorodności już nie zobaczy, ale miło będzie patrzeć jak rosną - mówi pani Janinka.

Mika S

Fot.: Mikas

FOTO Mieszkańców ul. Ogrodowej, mimo zapewnień, że wycięte drzewa mają zastąpić nowe, widok kilkumetrowych korzeni ściętych klonów nie napawa optymizmem. Mówią, że Ogrodowa po ulicach Getta Żydowskiego, Kilińskiego, Zieloną i m.in. Dąbrowskiego stała się kolejną bezdrzewną pustynią. I zastanawiają się, ile czasu potrzeba, aby nowe drzewa znów dawały cień...