Futsal z wysokiej półki! Gatta Actice- FC Toruń 5:3! 8 bramek, 5 kartek i masa emocji!
Gatta Active zwyciężyła z FC Toruń 5:3 i umocniła się na czele tabeli futsalu. Do meczu Rekordu z AZS UŚ, które zapowiada się niezwykle emocjonująco, Kocury zasiądą na fotelu lidera. A trzy punkty - zgodnie z oczekiwaniami - zostały w Zduńskiej Woli!
Dobra postawa, ciekawy szybki mecz pełen walki i emocji - tak można podsumować pojedynek mistrzów Polski z FC Toruń. Jak zwykle, nie zawiedli kibice. Tak miejscowi, jak i przyjezdni, którzy bardzo głośno dopingowali swoich ulubieńców, tworząc niesamowitą oprawę. Zwycięstwo oraz 3 punkty ostatecznie zostały w Zduńskiej Woli i zawodnicy mogą tylko żałować punktów straconych w Gliwicach. Sezon jednak jest dopiero na początku a nowa formuła pozwala na takie niewielkie wpadki.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego akcentu Gatty. Już w drugiej minucie Krawczyk huknął potężnie... w słupek - dźwięk uderzenia w obramowanie oraz głos zawodu kibiców, że jednak piłka nie wpadła do bramki szybko przerodził się w brawa dla Słowińskiego, który wybronił świetnie zapowiadającą się kontrę. Pierwsza ćwiartka spotkania to także kilka sytuacji Del Pino z Torunia, który jednak nie wykorzystał szansy. Stare porzekadło i tym razem się sprawdziło a sytaucje Hiszpana zemściły się za sprawą Marciniaka, który w 10 minucie po raz pierwszy pokonał Nicolae Neagu. 40 sekund później kibice o słabszych nerwach zapewne już wykręcali numer na pogotowie - piłka odbita od Słowińskiego dosłownie wykręciła się z bramki Gatty. Także i ta sytuacja zemściła się na przyjezdnych: Szypczyński dobijał uderzenie Olczaka i podwyższył na 2:0, które to utrzymało się aż do końca połowy. Druga część meczu to bramka za bramkę i tak z 2:0 do połowy mecz zakończył się wynikiem 5:3 a godny uwagi jest na pewno gol Milewskiego, który z praktycznie połowy boiska w swoim stylu posłał petardę pomiędzy słupki FC Toruń.
Oprócz pięknych bramek widzowie obejrzeli też aż 5 żółtych kartek. Dwie z nich otrzymali zawodnicy Gatty: Szymczak za faul przed polem karnym, oraz Sobalczyk za niesportowe zachowanie związane z opóźnieniem rozpoczęcia meczu po straconej bramce. Dla Michała jest to druga kara indywidualna w rozgrywkach. Następna to kara finansowa, zaś czwarta kartka to pauza w wymiarze jednego spotkania. Pozostali zawodnicy Gatty nie są zagrożeni żadnymi konsekwencjami, po jednej karze mają Sobalczyk oraz Stanisławski.
źródło: https://www.facebook.com/Gatta-Active-Futsal-Team-108218125930461/?fref=ts
Opr. Mika S