Uratowali życie przez telefon
Dzięki skoordynowanej akcji oficera dyżurnego sieradzkiej policji, policjantów z VIII Komisariatu Policji w Łodzi oraz władz jednej z łódzkich uczelni prawdopodobnie uratowano życie młodej mieszkance Sieradza!
Działo się to 15 października około godziny 13. Do oficera dyżurnego policji w Sieradzu dodzwoniła się 16 – letnia mieszkanka Sieradza. Młoda dziewczyna powiedziała, że jej siostra prawdopodobnie chce popełnić samobójstwo. W trakcie dalszej rozmowy policjant ustalił, że tę wiadomość przekazał 16-latce chłopak jej siostry. Okazało się, że przebywa on poza granicami kraju. W celu pogłębienia informacji dyżurny zadzwonił do tego mężczyzny, który w trakcie rozmowy potwierdził obawy co do stanu psychicznego swojej dziewczyny, która w tym czasie przebywała na jednej z łódzkich uczelni.
W międzyczasie policjanci wielokrotnie usiłowali połączyć się telefonicznie ze studentką. Jednak bez rezultatu. Po zebraniu wszystkich informacji dyżurny skontaktował się z władzami uczelni, w której studiowała desperatka. Zrozbił to, aby potwierdzić informację o przebywania studentki w szkole. Jednocześnie ustalenia przekazano dyżurnemu VIII Komisariatu Policji w Łodzi, który wysłał na uczelnię patrol. Po kilkunastu minutach do oficera dyżurnego w Sieradzu zadzwonił dziekan uczelni informując, że wraz z łódzkimi policjantami znalazł na terenie szkoły poszukiwaną. Dziewczyna w trakcie rozmowy potwierdzała, że z uwagi na trudną sytuację życiową jest w stanie silnej depresji. Została przewieziona do jednego z łódzkich szpitali.
(opr. KJB)