Życie uratował jej telefon
We wtorkowy wieczór dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli otrzymał informację, że 20-letnia mieszkanka tego miasta chce popełnić samobójstwo. O planach desperatki poinformowała policję jej koleżanka. Dowiedziała się o nich podczas wcześniejszej rozmowy telefonicznej z niedoszłą samobójczynią. Ta, powiedziała jej, że ma dość obecnego życia i... że właśnie podcina sobie żyły. Działo się to w okolicach zalewu Kępina w Zduńskiej Woli. Koleżanka podała dyżurnemu numer telefonu desperatki. Ta wiadomość okazała się najbardziej skutecznym orężem w poszukiwaniu 20-latki. Policjanci, którzy wraz ze znajomymi dziewczyny przemierzali teren wokół zbiornika i pobliski Las Paprocki, wielokroć dzwonili na podany numer. Planująca samobójstwo zduńskowolanka miała jednak wyłączone dzwonki. Liczne połączenia przychodzące co jakiś czas w nocnych ciemnościach zostały zauważone przez policjantów, jej telefon bowiem wówczas świecił jak latarka. Jeden z patrolujących okolicę zuważył światełko z wyświetlacza telefonu. Światełko doprowadziło do dziewczyny. Była zdesperowana. Zanim ją znaleziono, zdążyła sobie podciąć nadgarstek. Zażyła też tabletki uspokajające. Policjanci odwieźli ją do szpitala, gdzie opatrzono jej nadgarstek i zrobiono płukanie żołądka. Lekarze zdecydowali o pozostawieniu deperatki na obserwacji. Zduńskowolanka nie chciała podać podać powodów decyzji o odebraniu sobie życia. Wyjaśnić ma to policyjne postępowanie.
To nie jedyny w ostatnich latach przypadek, kiedy zduńskowolscy policjanci uratowali zycie niedoszłym samobójcom. 5 lat temu o podobnych zakusach samobójcy poinformował na zduńskowolski nr GG zastępcę komendanta jeden z intrenautów z drugiego końca Polski. Tamta akcja też zakońćzyła się sukcesem. Znaleziono osobę, która chciałą odebrać sobie życie. Do tragedii nie doszło!!!
Ewa Dobrowolska
korespondent siewie.tv ze Zduńskiej Woli