PO 80 LATACH ODNALEZIONO DEPOZYT ARMII KRAJOWEJ W OKOLICY ZDUŃSKIEJ WOLI/FOTO
Ktoś mądry napisał: " Nie myśl o tym, czego szukasz. Myśl o tym, co znajdziesz. Dlaczego to tu jest? Czy powinno tu być? Co oznacza? To tak jak czytanie. Jeśli myślisz o czymś, ale nie patrząc na to, nie zrozumiesz żadnego słowa. Jak znajdziesz będziesz mieć wiedzę o tym, co jest, co było." Mając śladową wiedzę o depozycie broni AK z czasów wojny członkowie Sekcji Badań Historycznych Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli dokonali niesamowitego odkrycia. Odnaleźli depozyt żołnierzy Armii Krajowej z czasów II wojny światowej! To ukryta w lesie broni. Tym samym udało im się rozwikłać kolejną tajemnicę związaną z historią regionu działań AK.
Już od kilku tygodni Sekcja Badań Historycznych przy Towarzystwie Przyjaciół Zduńskiej Woli pod kierunkiem Mariusza Wasilewicza - jak informuje prezes Jarosław Stulczewski - na podstawie uzyskanego wcześniej zezwolenia od Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, prowadziło prace poszukiwawcze ukrytego w czasie II wojny światowej depozytu. Poszukiwania prowadzono na terenie Nadleśnictwa Poddębice. Przekaz głosił, że podczas okupacji niemieckiej leśnik Mieczysław Bednarek ps. „Domejko”, zaangażowany w działalność AK i pracujący w okolicach Szadku, zakopał w lesie broń. Potwierdzały to po wojnie relacje w których mowa była, że sekcyjny „Domejko” na terenie lasów przechowywał i konserwował broń miejscowych struktur AK. Jednak do takich informacji TPZW pochodziło z dużą ostrożnością.
Nie było hurra! Był optymizm,że w może w końcu coś w kwestii znanej od lat drgnie. I drgnęło! W minioną sobotę natrafiono na pierwszą część depozytu. W trzech szklanych, zakorkowanych butelkach odnaleziono blisko 150 sztuk naboi do polskiego karabinu z lat 1932-1937. Powoli relacja i miejscowy przekaz stawał się faktem. Poszukiwania jednak trwały dalej. Drugi dzień był jeszcze bardziej owocny. Arkadiusz Radzik z SBH odkrył zakopaną broń. Miejsce skrywało zakopane przez leśnika 2 karabiny Mauser produkcji polskiej, skórzaną ładownicę trzykomorową, bagnet i butelkę szklaną z 84 szt. naboi. Legenda stała się faktem. Może się wydawać, że to zbieg okoliczności, ale akowski depozyt został odkryty dokładnie 80 lat od utworzenia w czasie wojny AK, w dodatku w lutym, gdy podziemna polska armia postała.
Opr. KaMi S