Ponad 1 milion 330 tys. zł kosztował generalny remont dwóch kamienic przy placu Wolności w Zduńskiej Woli. Pod numerami 9 i 9A. Prace budowlańców dobiegły końca i tak naprawdę, jak podaje Agnieszka Mikołajczyk z Urzędu Miasta w Zduńskiej Woli, po kompleksowym remoncie z dwóch budynków pozostały jedynie ściany i fundamenty.

Reszta jest nowa, nowoczesna i dostosowana do potrzeb lokatorów XXI wieku. Bowiem zmieniono w nich niemal wszystko: stropy, elewację na zewnątrz i w środku kamienic, okna, drzwi, podłogi. Powstałe w nich lokale są podłączone do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz do miejskiego ogrzewania. Wyposażone są w łazienki. Roboty przeprowadziła wyłoniona w przetargu firma Projnad z Sieradza. Poprzednio lokatorzy zajmujący tam mieszkania płacili niespełna 2,5 zł za metr kwadratowy powierzchni. Teraz cena za metr ma opiewać na 6 zł. Zaledwie sześć rodzin, które na czas robót przeniesiono do lokali zastępczych, chce wrócić na "stare śmieci". Pozostali zostaną w przydzielonym im lokum.

Na parterze obu kamienic wyremontowano także pomieszczenia, w których poprzednio prowadzona była działalność gospodarcza. Funkcjonował tam. m.in. zegarmistrz oraz salon fryzjerski. Jaki profil działalności usługowej będzie po oddaniu budynku? To zależy od tego, jakie firmy zechcą zgłosić się na przetarg o wynajmen lokali do Towarzystwa Budownictwa Społecznego "Złotnicki", które jest ich właścicielem. Choć kamienice wyglądają w porównaniu ze stanem poprzednim okazale, to wbrew oczekiwaniom włodarzy nie wzbudzają entuzjazmu wśród mieszkańców. Słowa krytyki dotyczą m.in. bardzo skąpej sztukaterii oraz zbyt "szaroburych kolorów" elewacji zewnętrznej.

- Mój pradziadek mieszkał w tej pod "dziewiątym" przed wojną. Pamiętam zdjęcie jego i babci na froncie kamienicy. Więcej było ozdób. Teraz to wygląda bardzo skromnie. A i okna takie współczesne. Bez tego przedwojennego stylu. Mnie się to nie podoba - nie kryje 67-letni pan Zygmunt.

Obiekcje co do zachowania kątów prostych na gzymsach pod oknami ma też pan Ryszard. Ma 80 lat i z zawodu jest murarzem. Jak na jego gust, to, co widać jest po prostu niewykończone. - Zabrakło im tynków, kątowników żeby to wyrównać, czy co? Ja na miejscu inspektora nadzoru bym się czepiał - zauważa.

Także była lokatorka jednego z lokali pod nr 9A nie wierzy, że ta milionowa modernizacja poprawi oświetlenie w mieszkaniach, dawnych czynszówkach. - Okna jak były małe tak są. Może będzie cieplej, może oszczędniej, ale jak było tam ciemno, tak będzie - wyrokuje zduńskowolanka. Ona do odremontowanej kamienicy powrócić jednak nie chce.

Tekst i fot. Ed