O tym, że na ulicy Szadkowskiej w Zduńskiej Woli pijany mężczyzna zatrzymuje pojazdy wymachując rękoma policjantów poinformowali przejeżdżający tamtędy kierowcy.

Około godziny 16.50, we wtorek 7 bm. dyżurny komendy został poinformowany telefonicznie o zdarzeniu na ulicy Szadkowskiej, przy wjeździe na rondo. Przyczyną zakłócenia w ruchu drogowym był... pijany mężczyzna, który stojąc na przejściu dla pieszych, zatrzymywał samochody, tańczył i wymachiwał rękoma. Na zwracane uwagi przez kierowców nie reagował, a nawet kopnął w zderzak samochodu tico. Gdy mundurowi dojechali na miejsce, mężczyzna stał na środku jezdni i wymachiwał rękoma. Funkcjonariusze siłą usunęli go z jezdni i wsadzili do radiowozu.

Mężczyzna był bardzo agresywny, mundurowi musieli założyć mu kajdanki. „Ulicznym tancerzem” okazał się nim 35-letni mieszkaniec Łopatek w gminie Łask. Był bardzo pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 3 promile. Został dowieziony do komendy i osadzony w areszcie do wytrzeźwienia. Kiedy wreszcie wytrzeźwiał, stróże prawa ukarali go 300-złotowym mandatem karnym - za używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

ED