Po prostu lubią ludzi
Po prostu lubimy ludzi... - tak mówią o sobie wolontariusze „Szlachetnej Paczki”, którzy podsumowali świąteczną akcję w Sieradzu. Dzięki nim do 46 rodzin z tego miasta trafiły artykuły spożywcze, ubrania czy zabawki.
Ale - jak informuje Magdalena Sosnowska z Referatu Promocji UM w Sieradzu - były też inne potrzeby. Jak choćby zakup kanapy dla niepełnosprawnego sieradzanina. Wolontariusze mówią jednak, że nie zawsze chodzi o paczkę, czasem o proste ludzkie relacje. I za te właśnie niedawno podziękował im prezydent Sieradza, Paweł Osiewała.
- Dobre słowo może zdziałać znacznie więcej niż świąteczna paczka â mówił Paweł Osiewała podczas spotkania z młodymi wolontariuszami. - Dlatego dziękuję Wam za wasze zaangażowanie, za Wasz cenny czas oddany sieradzanom!. Potrzebującym pomagalo 25 wolontariuszy z Sieradza i okolic. Spośród 100 rodzin zgłoszonych do programu wybrali 46, które najbardziej potrzebowały pomocy. Pokazały też, że chcą i walczą o to, by wyjść z trudnej sytuacji życiowej.
Bohaterami ,,Szlachetnej Paczki'' są także darczyńcy, którzy przygotowują podarunki dla wskazanych rodzin. Są wśród nich instytucje, szkoły i wielu, wielu sieradzan. W sumie w Sieradzu było ich 4622. Razem przygotowali prezenty o wartości aż 130 tys. złotych. - Najbardziej wzruszająca była radość najmłodszych, którzy otrzymywali wymarzone zabawki. Trudno jednak zapomnieć najstarszych sieradzan, którzy bardziej niż paczkę cenili nasza obecność â wspominali wilontariusze na spotkaniu z prezydentem. Podkreślali również, że była to cenna lekcja także dla nich samych. Zobaczyli bowiem z jakimi problemami borykają się na co dzień inni. Wtedy bardziej docenia się to, co się ma ma od życia...
(opr. KJB)