Policjanci ze Zduńskiej Woli zatrzymali do kontroli pojazd marki Audi. Powody były dwa: kierujący nim mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość i wyprzedzał na zakazie. I słusznie został ukarany mandatem w wysokości 3000 zł.

1 marca funkcjonariusze zduńskowolskiej drogówki zatrzymali w Strońsku kierującego samochodem marki Audi. Mężczyzna przekroczył dopuszczalną prędkość o 62 km/h. Ponadto wyprzedzał na odcinku drogi oznaczonej znakiem zakaz wyprzedzania. 43-letni mieszkaniec gminy Zapolice, zgodnie z nowym taryfikatorem został ukarany dwoma mandatami: jednym za wyprzedanie w miejscu niedozwolonym, a drugim za przekroczenie dopuszczalnej prędkości. Łącznie kierowca zapłacił 3 000 zł i otrzymał 15 punktów karnych.
Tego samego dnia, ale w Zduńskiej Woli, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód marki Volkswagen. Podczas sprawdzeń okazało się, że 44-letni mieszkaniec gminy Zapolice prowadził samochód wbrew sądowemu zakazowi. Za popełnione przestępstwo nie stosowania się do orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów, karę wyznaczy sąd. Również 1 marca funkcjonariusze z Posterunku Policji w Szadku zatrzymali do kontroli samochód marki Opel. Auto nie miało aktualnych badań technicznych. Kierujący nim 29-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego był w stanie nietrzeźwości, miał ponad 2 promile alkoholu. Okazało się, że mężczyzna prowadził samochód pomimo wcześniej orzeczonego zakazu sądowego za... prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Kara za to przestępstwo to: pozbawienie wolności, grzywna, świadczenie w wysokości 10 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Zwracamy się z apelem, o rozsądek, bo każdy z kierowców wyjeżdżających na drogę, bierze odpowiedzialność za zdrowie i życie swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego. Bezpieczeństwo na drodze zależy od nas samych i od sposobu respektowania aktualnych przepisów. Przypominamy, że prędkość jest wciąż jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych, które niejednokrotnie kończą się tragicznie.

st. sierż. Katarzyna Biniaszczyk KPP w Zduńskiej Woli