Działoszyńska policja umorzyła dochodzenie w sprawie martwych zwierząt znalezionych w wapienniku pod Działoszynem w listopadzie ubiegłego roku. O makabrycznym znalezisku pisaliśmy obszernie 21 listopada 2013 roku na siewie.tv: http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/2203-rzenia-w-lesie-as-na-tropie-makabry.

Tymczasem wojewoda uznał, że oddalenie przez radnych skargi Patrolu Interwencyjnego AS z Łodzi na bezczynność burmistrza Działoszyna w sprawie makabrycznego znaleziska, odbyło się z naruszeniem prawa. Uchwała przyjęta przez radnych w grudniu została przez wojewodę unieważniona.

Przypomnijmy: w miejscowości Dymki w powiecie pajęczańskim makabryczne znalezisko w dniu 20 listopada 2013 r. zabezpieczała policja oraz pracownicy Patrolu Interwencyjnego As z Łodzi. Sławomir Fibak z PI As oraz jego koledzy nie kryli wzburzenia, że na miejscu odkrycia padliny nie pojawił się wówczas nikt ze służb weterynaryjnych. Jedynie przedstawiciel sanepidu. Wolontariusze z Patrolu złożyli wniosek do policji o wszczęcie dochodzenia w tej sprawie. Złożyli też skargę na bezczynność burmistrza. Tę z kolei radni z Działoszyna oddalili i swoje stanowisko zawarli w stosownej uchwale. Po ponad trzech miesiącach policja postępowanie umorzyła z braku możliwości ustalenia sprawców zabicia zwierząt, które zostały obdarte ze skóry i porzucone w wapienniku. Uchwale radnych postanowiły się jednak przyjrzeć bliżej służby wojewody łódzkiego. Zrobiły to i uznały, że grudniowa uchwała została podjęta z istotnym naruszeniem prawa. Wątpliwości wzbudziło lakoniczne uzasadnienie. Napisano w nim, że burmistrz „podjął wszelkie czynności zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa”.

Łódzcy urzędnicy przypominają, że w uzasadnieniu „powinno znaleźć się nie tylko rzetelne przedstawienie stanu faktycznego sprawy, ale także ocena zebranego materiału dowodowego i wyczerpujące wyjaśnienie przesłanek dokonanego rozstrzygnięcia”. W trakcie postępowania nadzorczego przewodniczący rady Stanisław Ranoszek wyjaśnił, że komisja rewizyjna, która rozpatrywała skargę, otrzymała od zastępcy burmistrza Bogdana Góreckiego informacje, że teren zdarzenia został zabezpieczony, a zwłoki zwierząt przewiezione do laboratorium w Łodzi w celu wykonania specjalistycznych badań. To jednak nie przekonało służb wojewody, m.in. dlatego że takie wyjaśnienia nie znalazły się w uzasadnieniu uchwały.

ED

Fot. PI As w Łodzi