Na jednym z portali społecznościowych Janusz Pijanka napisał: ,,W czwartek 10 kwietnia 2014 r. w Sądzie Rejonowym w Sieradzu o godz. 11 odbędzie się posiedzenie w sprawie ,,ataku na komucha Millera,,- w zw. z moimi żądaniem uchylenia tego haniebnego dozoru, bo nie mam na życie i chcą mnie przed procesem zagłodzić!!!''.

A tymczasem Józef Mizerski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu informuje siewie.tv, że 31 marca 2014 roku Prokuratura Rejonowa w Sieradzu umorzyła sprawę. Przyjęła, że oblanie Leszka Millera zepsutym mlekiem można ścigać z powództwa prywatnego, a pokrzywdzony nie złożył wniosku w tej sprawie. Podobnie postąpił Zbigniew Krasiński, przewodniczący SLD w powiecie sieradzkim, który przypadkowo też został oblany cuchnącą cieczą. Dozór policyjny, o którym pisze Janusz Pijanka, zostanie uchylony po uprawomocnieniu się decyzji prokuratury. Przypomnijmy, że do ataku na Leszka Millera, posła i przewodniczącego SLD doszło 31 stycznia wieczorem po zakończeniu koncertu w hali sportowej II LO w Sieradzu. Janusz Pijanka uderzył w Leszka Millera torebką foliową wypełnioną zepsutym mlekiem.

(lek.)