Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Z EXTRA Tygodnika do siewie.tv - Śladami Hansa Klossa

Z EXTRA Tygodnika do siewie.tv - Śladami Hansa Klossa

8pilot1We wsi Zmyślona w gminie Zapolice pojawiła się ekipa z Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika Odkrywca „GEMO”. Wraz z nią byli tam pasjonaci historii, którzy przy współpracy z Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola, rozpoczęli poszukiwania szczątków samolotu z czasów II wojny światowej. Pasażerem rozbitego samolotu był oficer, którego biografia mogła być inspiracją dla twórców przygód Hansa Klossa z serialu „Stawka większa niż życie”.

 

Samolot typu RWD8 wystartował 6 września 1939 roku z lotniska polowego pod Izbicą Kujawską. Za sterami siedział kpr. pil. Stanisław Malisz, na miejscu pasażera kpt. Władysław Boczoń – oficer kontrwywiadu. Samolot nie był uzbrojony. Oficerowie mieli dostać się do sztabu Armii Łódź, by ustalić współdziałanie przed zbliżającym się starciem nad Bzurą. W okolicach Zduńskiej Woli maszyna dostała się pod ostrzał piechoty i spadła na ziemię. Pilot wyszedł z katastrofy bez szwanku, ale najprawdopodobniej został rozstrzelany przez niemieckich żołnierzy. Ciężko ranny kpt. Boczoń trafił do niewoli. Tam poprosił o skontaktowanie go z oficerami Abwehry, z którą po długich negocjacjach rozpoczął współpracę. Władysław Boczoń nie był jednak zdrajcą, przez cały czas prowadził z Niemcami grę niczym Hans Kloss, współpracując w konspiracji z Komendą Obrońców Polski i ZWZ – AK. Czy pod Zduńską Wolą rzeczywiście rozbił się samolot z podwójnym agentem na pokładzie? Wszelkie wątpliwości mają rozwiać poszukiwania szczątków maszyny.

- Będziemy sprawdzać, prześwietlać grunt. Mamy nadzieję znaleźć fragmenty samolotu, które mogą pomóc odtworzyć historię tego lotu. Wiemy, że samolot najpierw uderzył w nieistniejące już zabudowania, a potem spadł na ziemię. Pozwoliło nam to wyznaczyć prawdopodobne miejsce upadku. I właśnie tam będziemy prowadzić poszukiwania – mówił w chwili rozpoczęcia poszukiwań Łukasz Orlicki, koordynator grupy poszukującej śladów zestrzelonego samolotu RWD8.

Taki przebieg zdarzeń potwierdzają relacje świadków.

- Samolot stał na kołach śmigłem w stronę szosy. Miał urwaną osłonę silnika i skrzydło. Po drugiej stronie drogi stało dwóch mężczyzn z tego samolotu – relacjonuje Antoni Królikowski, który uciekając z rodziną przed okupantem mijał miejsce upadku maszyny.

Efekty poszukiwań, a także wyniki śledztwa prowadzonego przez grupę poszukiwawczą, będą opisane w majowym wydaniu miesięcznika „Odkrywca”. W Zmyślonej pod Zduńską Wolą już pierwszego dnia poszukiwań grupa znalazła drobne szczątki, które mogą pochodzić z tego samolotu.

(RAW)

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u