Kominy kopcą! Sąsiad podtruwa sąsiada i przechodniów!
Już chyba kilka pokoleń Polaków zna na pamięć cytat z filmu "Miś" Stanisława Berei: "- Pani kierowniczko, czy ja palę? Ja palę przez cały czas, na okrągło!" Tak mówił w jednej z kultowych scen palacz z kotłowni w rozmowie telefonicznej z kierowniczką ADM-u, odpalając papierosa od papierosa...
Właściciele prywatnych posesji nie ogrzewają swych domów papierosami, ale jak widać - patrząc na dymy wydobywające się z kominów - palą czym się da! No cóż, olej opałowy strasznie drogi! Węgiel, groszek, miał - wcale niedużo tańsze! A zatem do pieców trafia wszystko to, co spalić się uda! A efekty widać gołym okiem! Wczoraj czarny dym spowijał ulicę Jana III Sobieskiego w Zduńskiej Woli! W piątek, wgryzał się w nozdrza i oczy przechodniów na ul. Zielonej! Przechodnie i sąsiedzi "wszystkopalaczy" są wściekli! Na razie nie doszło w mieście i powiecie do zemsty na smrodliwym sąsiedzie, tak jak w niedalekim Kępnie. Tam 40-latkowi, którego wkurzył czarny dym z komina sąsiadki, puściły nerwy! W zemście, że nie może otworzyć okna, by czarne chmury nie wdarły się do środka jego domu, przebił sąsiadce opony w samochodzie! Jak musiał być wściekły? Oj, chyba bardzo, bo swoją złość na oponach wyładował 25 cięciami! Zdeterminowanym mieszkańcom regionu, którzy mają dość czarnych dymów i fruwającej w powietrzu sadzy przypominamy, że mogą o tym fakcie powiadomić Straż Miejską oraz lokalnych urzędników. Najlepiej od razu, kiedy zauważą nieprawidłowości. A jeśli służby miejskie już nie pracują, dobrze jest zrobić zdjęcie, potwierdzające podjerzenie spalania byle czego!
Tekst i fot.: ED